Lech Poznań spełnia swoje marzenia w europejskich pucharach. Właśnie awansował do najlepszej ósemki Ligi Konferencji Europy. A to przecież nie koniec jego przygody. Lech już czeka na kolejnego rywala. Tego, na kogo trafi, dowiemy się już w piątek wczesnym popołudniem.
Piłkarze Johna van den Broma w czwartek nie dali szans szwedzkiemu Djurgardens. W rewanżu na wyjeździe wygrali aż 3:0. Najpierw gola na 1:0 strzelił Filip Marchwiński, potem o wyniku zadecydował duet Skóraś - Kwekweskiri. Obaj zdobyli po jednej bramce i po zanotowali po asyście.
- Polski klub w ćwierćfinale europejskiego pucharu, wygrywający 3:0 na wyjeździe i 5:0 w dwumeczu. Nie do wiary - komentował Szymon Ratajczak. Wcześniej Lech Poznań po remisie 0:0 i zwycięstwie 1:0 wyeliminował w 1/16 finału norweskie Bodo/Glimt. Z kolei w fazie grupowej dwa razy zremisował z Hapoelem Beer Szewa, wygrał i zremisował z Austrią Wiedeń, a także zanotował zwycięstwo i porażkę w konfrontacjach z Villarrealem. O skali jego sukcesu wiele mówi także klubowy ranking UEFA. Lech przeskoczył w nim o grubo ponad sto pozycji - z 208. na 90. miejsce.
Dzień po emocjach na boisku czekają nas emocje związane z losowaniem. Odbędzie się ono w piątek 17 marca w siedzibie UEFA w Nyonie. Początek przewidywany jest na godzinę 14:00. Transmisję z tego wydarzenia będzie można obejrzeć w internecie na platformie streamingowej Viaplay oraz na oficjalnej stronie internetowej UEFA.
W losowaniu nie będą obowiązywały żadne ograniczenia co do możliwych zestawów par. Oznacza to, że Lech Poznań może trafić na każdą z siedmiu pozostałych drużyn, które awansowały do ćwierćfinału:
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W piątek Lech Poznań pozna nie tylko przeciwnika w ćwierćfinale, lecz także potencjalnego rywala w półfinale. Zaraz potem rozlosowany zostanie ostateczny układ drabinki. Mecze ćwierćfinałowe Ligi Konferencji Europy odbędą się 13 i 20 kwietnia. Półfinały planowane są na 11 i 18 maja. Finał z kolei przewidziany jest na 7 czerwca.