Ogromna awantura na meczu LE. Kibic uderzył bramkarza i szybko pożałował [WIDEO]

Do kuriozalnej sytuacji doszło w spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy pomiędzy PSV a Sevillą. Przy stanie 1:0 na boisku pojawił się kibic holenderskiej drużyny, który podbiegł do Marko Dmitrovicia i pięścią uderzył go w głowę. Piłkarz błyskawicznie sprowadził agresora na ziemię, gdzie wywiązała się szamotanina. Interweniowały służby porządkowe.

PSV pokonało Sevillę w rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Europy 2:0. Nic to jednak nie dało, ponieważ holenderski klub przegrał w pierwszym spotkaniu w Hiszpanii 0:3. Piłkarze Ruuda van Nistelrooya robili, co mogli, aby odrobić straty, jednak nie starczyło im czasu. Rywale sprytnie opóźniali grę. Bramkarz Marko Dmitrović został nawet upomniany przez arbitra, ale bezskutecznie. Skoro sędzia nie mógł zareagować, zrobił to jeden z kibiców, który nie utrzymał nerwów na wodzy.

Zobacz wideo Kubacki nie nagrał kota dryfującego po zalanej piwnicy. Zabrakło mu instynktu "madki"

Kibic wbiegł na murawę i uderzył bramkarza Sevilli. Dantejskie sceny w meczu Ligi Europy

Do incydentu doszło przy stanie 1:0. Bramkarz Sevilli Marko Dmitrović wyszedł z bramki, aby skrócić pole gry. Nagle na boisku pojawił się rozwścieczony kibic holenderskiej drużyny, który podbiegł do Serba i zaczął na niego krzyczeć. Po chwili mężczyzna wyprowadził cios na głowę piłkarza. Nie skończyło się to jednak dla niego zbyt dobrze, ponieważ podrażniony Dmitrović sprowadził go na ziemię. Doszło do szarpaniny, którą przerwali piłkarze PSV, odciągając bramkarza od kibica. Prowokator zdarzenia nie chciał opuścić murawy, dlatego aż pięciu ochroniarzy musiało go wyprowadzić.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Tuż po spotkaniu bramkarz Sevilli udzielił wywiadu, w którym opowiedział o całej sytuacji. - Całkowicie się tego nie spodziewałem. Ale jeśli ktoś mnie atakuje, to będę się bronił. Jeden z kibiców chciał mnie uderzyć, ale udało mi się go obezwładnić i rzucić nim o murawę. Mam tylko nadzieję, że czeka go surowa kara i poniesie konsekwencje swojego zachowania - powiedział.

Dmitrović jest na co dzień jedynie zastępcą bohatera ubiegłorocznych mistrzostw świata w Katarze, reprezentanta Maroka Bono. Dla Serba był to 11 mecz w tym sezonie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.