Rywalizacja FC Barcelony z Manchesterem United będzie zdecydowanie najciekawszym dwumeczem w 1/8 finału Ligi Europy. Drużyna Xaviego, która odpadła z Ligi Mistrzów, zagra z zespołem Erika ten Haga, która będzie chciała zdobyć pierwsze trofeum od 2017 r.
- Losowanie znów dało nam najtrudniejszego rywala, na jakiego mogliśmy trafić. Nie mamy szczęścia - powiedział po losowaniu trener FC Barcelony. Jego zdanie podzielają hiszpańskie media.
"Los znów nie okazał się łaskawy dla drużyny Xaviego. Po tym, jak jego zespół odpadł z Ligi Mistrzów po rywalizacji z Bayernem Monachium i Interem Mediolan, znów trafił na najsilniejszego przeciwnika. To bez wątpienia będzie wspaniała rywalizacja, po której jeden z faworytów rozgrywek będzie się musiał z nimi pożegnać" - napisał dziennik "Marca".
I dodał: "Pierwszy mecz zostanie rozegrany na Camp Nou, a Anglicy przyjadą z Cristiano Ronaldo w składzie. To prawda, że Portugalczyk nie jest już tym samym piłkarzem, co kilka lat temu, ale jego obecność jest zawsze gwarantem zagrożenia pod bramką i goli. W ostatniej dekadzie FC Barcelona mocno cierpiała po jego golach w barwach Realu Madryt i Juventusu".
I to właśnie obecność Ronaldo w składzie Manchesteru United skupiła najwięcej uwagi hiszpański mediów. "FC Barcelonę czeka pojedynek nie tylko z Portugalczykiem, ale też Casemiro i Raphaelem Varanem, czyli byłymi piłkarzami Realu Madryt. Manchester United ma wciąż wiele do poprawy, ale dzięki nowemu trenerowi krok po roku idzie w dobrym kierunku. Holender pokazał już, że jest w stanie odbudować drużynę, która marzy, by znów błyszczeć w Europie. Rywalizacja z FC Barceloną będzie jego największym wyzwaniem w nowym klubie w pucharach" - napisał kataloński "Sport".
"Losowanie okazało się prawdziwą bombą! Pojedynku Ronaldo z FC Barceloną nie trzeba reklamować. Ale ciekawych spotkań będzie więcej. Na Camp Nou ponownie przyjadą Casemiro i Varane, a ten Hag spotka Frenkiego de Jonga, z którym pracował w Ajaksie, a którego chciał w Manchesterze United. Kibice na pewno mogą się ekscytować, ale Xavi nie może być zadowolony. Jego zespół znów wylosował najsilniejszego przeciwnika. Tak samo było w Lidze Mistrzów i poprzedniej edycji Ligi Europy, kiedy lepsze było Napoli" - przypomniało "Mundo Deportivo".
"To będzie rywalizacja dwóch rekinów. Manchester United już staje się coraz silniejszy, ale nie wiadomo, w jakim składzie zagra przeciwko FC Barcelonie. Największą niewiadomą jest przyszłość Ronaldo, który już zimą może odejść z Old Trafford. Ale klub zapowiedział też wzmocnienia, więc nie można wykluczyć, że drużyn ten Haga przyjedzie na Camp Nou jeszcze silniejsza niż dziś" - podsumował dziennik "AS".
Mecze FC Barcelona - Manchester United 16 oraz 23 lutego.