Były król strzelców Ekstraklasy wbija szpilkę Lechowi. "Fatalne wrażenie"

Lech Poznań zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy, jednak nie wszyscy rozpływają się nad sukcesem. - Awans cieszy, ale nie zatrze fatalnego wrażenia, jakie Lech pozostawił po sobie w ostatnich meczach w Pucharze Polski i w Ekstraklasie - stwierdził były król strzelców Ekstraklasy w rozmowie z "Faktem".

Lech Poznań pokonał 3:0 Villarreal w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i tym samym zapewnił sobie awans do 1/16 finału rozgrywek. Mistrzowie Polski zajęli drugie miejsce w grupie i wyprzedzili Hapoel Beer Szewa, który do ostatniego meczu także walczył o tę lokatę. Zwycięstwo 4:0 nad Austrią Wiedeń izraelskiej drużynie na nic się zdało wobec wyniku w Poznaniu.

Zobacz wideo

Jerzy Podbrożny o Lechu. "Jeden mecz nie zatrze fatalnego wrażenia"

Piłkarze Johna van den Broma zagrali bardzo dobre spotkanie z jedną z topowych hiszpańskich drużyn i zasłużyli na pochwały. Jak to zwykle jednak bywa, nie brakuje też krytycznych głosów. Szpilkę Lechitom postanowił wbić Jerzy Podbrożny, były piłkarz m.in. właśnie Lecha, czy Legii Warszawa, dwukrotny król strzelców Ekstraklasy.

Podbrożny w rozmowie z "Faktem" przyznał, że piłkarze "Kolejorza" w czwartek mu zaimponowali. Jednak jego zdaniem jeden mecz to za mało, by zapomnieć o wpadkach drużyny w pozostałych rozgrywkach. - Byłem pewny, że Lech wygra. Villarreal w Poznaniu nie grał o nic. Oczywiście fakt, że mistrzowie Polski wiosną zagrają w Lidze Konferencji Europy, cieszy, ale nie zatrze fatalnego wrażenia, jakie Lech pozostawił po sobie w ostatnich meczach w Pucharze Polski i w Ekstraklasie - stwierdził.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Przypomnijmy, że zespół odpadł z Pucharu Polski już w 1/16 finału po porażce ze Śląskiem Wrocław na własnym stadionie, a w lidze zajmuje dopiero 8. miejsce i traci 13 punktów do liderującego Rakowa Częstochowa. Zdaniem Podbrożnego strata ta jest już nie do odrobienia. 

- Grałem w Poznaniu i wiem, że dla fanów Lecha najważniejsze jest mistrzostwo Polski. A w tym sezonie o obronie tytułu Kolejorz może zapomnieć. Trzynaście punktów straty do Rakowa, to przepaść. Raków jest za dobry, by roztrwonić tak dużą przewagę. Do tego doszła poniesiona w słabym stylu porażka w Pucharze Polski. Uważam, że wygrana z Villarreal, choć imponująca, to nie przesłoni słabszych meczów Lecha. Teraz poznaniacy muszą się skoncentrować na tym, by wywalczyć w lidze miejsce gwarantujące im start w pucharach w przyszłym sezonie. A to też nie będzie łatwe - podsumował były napastnik. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.