Włosi ocenili Zalewskiego. "Chyba zażył paracetamol". I te słowa Mourinho

"Chyba zażył paracetamol, ponieważ wrócił na swój poziom" - czytamy we włoskich mediach o występie Nicoli Zalewskiego w meczu z HJK Helsinki. Dziennikarze zgodnie ocenili grę Polaka, a na jego temat wypowiedział się również Jose Mourinho.

W czwartek o 21:00 AS Roma zmierzyła się na wyjeździe z HJK Helsinki w Lidze Europy. Włoski zespół wygrał to spotkanie 2:1 po golu Tammy'ego Abrahama oraz samobójczym trafieniu Attu Hoskonena. Gospodarze odpowiedzieli bramką Perparima Hetemaja. W drużynie z Rzymu od pierwszych minut zagrał Nicola Zalewski

Zobacz wideo Barcelona - Bayern. Lewandowski żegna się z Ligą Mistrzów

Włoskie media oceniły Zalewskiego

Występ Zalewskiego oceniły włoskie media. "Pokonał chorobę, ale w pierwszych dziesięciu minutach wydawało się, że nadal dochodzi do siebie. Nie był pewny w obronie i niecelnie dośrodkowywał. Później chyba zażył paracetamol, ponieważ wrócił na swój poziom." - napisali dziennikarze Calciomercato.com, nawiązując do niedawnej choroby Zalewskiego i wystawili mu ocenę 6. W podobnym tonie grę Polaka oceniła "La Gazzetta dello Sport". "Rywale często grali na jego stronie. Miewał problemy, ale dał sobie radę. Zatrucie pokarmowe trochę go osłabiło, więc to normalne, że nie grał tak jak zwykle." - czytamy na stronie, gdzie Polak również otrzymał ocenę 6. 

Równie wysoko Zalewski został oceniony przez TuttoMercatoWeb.com. "Miał trudne początki, ale z czasem było lepiej. Napierał na prawej stronie, ale nie mógł znaleźć porozumienia z napastnikami." - czytamy. Taką samą notę wystawił mu również portal Giallorossi.net. 

Nieco gorzej Polaka ocenił włoski Eurosport. "Zagrał mniej pewnie niż zwykle. W ofensywie był groźny, a w obronie zaczął grać lepiej, po kilku pomyłkach na początku meczu." - napisali dziennikarze, wystawiając mu ocenę 5.5.

O grze obrońcy wypowiedział się także trener AS Romy Jose Mourinho. - Jego świeżość pomaga zarówno zespołowi, jak i mnie. W trakcie kariery prowadziłem drużyny, w których trudno było wystawiać młodych piłkarzy, ponieważ w składzie było wielu mistrzów. Oglądanie, jak młodzi piłkarze się rozwijają, sprawia mi przyjemność. Ważne jest, żeby nie tracili głowy, ponieważ w tym wieku bardzo o to łatwo - powiedział szkoleniowiec na pomeczowej konferencji. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pomimo zwycięstwa, AS Roma nadal nie może być pewna wyjścia z grupy. Obecnie ma siedem punktów na koncie i zajmuje trzecie miejsce. Tyle samo punktów ma drugi Łudogorec, ale znajduje się na drugiej pozycji, ponieważ pokonał włoską ekipę w bezpośrednim meczu. Już 3 listopada obie drużyny zmierzą się ponownie w ostatniej kolejce fazy grupowej i to spotkanie Roma musi wygrać, by awansować do kolejnej rundy. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.