Wpadli sobie w ramiona. Jose Mourinho: To miłość do piłki nożnej

Podczas meczu AS Romy z Realem Betis (1:2) Jose Mourinho przytulił się z Joaquinem. Wielu fanów zdziwiło takie zachowanie obu mężczyzn. - Mam z Jose świetny kontakt. Znamy się od wielu lat. Powiedział mi bardzo miłe słowa, które wiele dla mnie znaczą - wyznał Hiszpan po meczu.

W czwartek AS Roma podejmowała na własnym stadionie Real Betis w trzeciej kolejce Ligi Europy. Włoska ekipa wyszła na prowadzenie w 34. minucie, kiedy to piłkę do siatki z rzutu karnego wpakował Paulo Dybala. Klub z Rzymu nie cieszył się długo z prowadzenia i zaledwie cztery minuty później wyrównującą bramkę zdobył Guido Rodriguez. Tuż pod koniec meczu Real Betis strzelił kolejnego gola. W 88. minucie na listę strzelców wpisał się Luis Henrique. Była to zwycięska bramka i hiszpański zespół wygrał to spotkanie 2:1. 

Zobacz wideo Co się stało z polskimi koszykarzami?! "Ponitka pił do Gortata" [Sport.pl LIVE]

Joaquin przytulił się z Jose Mourinho

Uwagę kibiców zwróciła sytuacja z 60. minuty tego spotkania. Trener postanowił zmienić Joaquina i w momencie zejścia z boiska Hiszpan przytulił się z Jose Mourinho. Wielu zdziwiła ta scena, ponieważ obaj mężczyźni nigdy wcześniej ze sobą nie pracowali i wydawało się, że nie znają się najlepiej. Po meczu zawodnik Realu Betis wyjaśnił powody takiego zachowania.

- Mam z Jose świetny kontakt. Znamy się od wielu lat. Powiedział mi bardzo miłe słowa, które wiele dla mnie znaczą. Podziwiam go. Myślę, że ze wzajemnością. Kiedyś chciał mnie ściągnąć do Chelsea (Mourinho był trener angielskiego klubu w latach 2004-2007 oraz 2013-2015 - przyp red) - powiedział Joaquin po meczu. 

Po spotkaniu na temat Joaquina wypowiedział się Jose Mourinho. - Gdyby pojawił się ktoś, kto go nie zna, w życiu nie powiedziałby, że ma 41 lat. Tacy zawodnicy, którzy w tym wieku nadal grają, jak on lub Zlatan Ibrahimović, robią to z miłości do piłki. Dla nich nie ma znaczenia jedno euro więcej lub mniej. To miłość do piłki nożnej - wyznał Portugalczyk. 

Joaquin jest legendą hiszpańskiej piłki. W La Lidze rozegrał do tej pory 602 mecze, w których strzelił 78 goli i zaliczył 66 asyst. Niedawno został także najstarszym w strzelcem w historii Ligi Europy. Hiszpan w wieku 41 lat i 56 dni zdobył bramkę w meczu z Ludogorcem Razgrad (3:2). 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Real Betis po trzech kolejkach Ligi Europy ma na koncie komplet zwycięstw i z dziewięcioma punktami na koncie jest liderem tabeli. AS Roma z kolei do tej pory uzbierała trzy punkty i zajmuje trzecie miejsce. W najbliższy czwartek oba zespoły ponownie zagrają ze sobą w tych rozgrywkach, ale tym razem na stadionie Benito Villamarin w Sevilli

Więcej o:
Copyright © Agora SA