Odrażające sceny w trakcie minuty ciszy dla Elżbiety II. Sędzia musiał ją przerwać [WIDEO]

Do odrażających scen doszło w trakcie minuty ciszy poświęconej zmarłej królowie Elżbiecie II w meczu Ligi Konferencji Europy. Sędzia został zmuszony do szybkiego jej przerwania.

Do sytuacji doszło w trakcie meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy szkockim Hearts a tureckim Basaksehirem (0:4). Rozpoczął się on o 18:45, a o 19:30 Pałac Buckingham wydał oficjalne oświadczenie, w którym poinformował o śmierci Elżbiety II. Z tego względu tuż przed drugą połową (na którą piłkarze Hearts wyszli z czarnymi opaskami) zarządzono minutę ciszy, taką jak np. w meczu Zurychu z Arsenalem >> Jednak zamiast podniosłej chwili widzowie byli świadkami bardzo brzydkich scen.

Zobacz wideo Najważniejszy piłkarz Barcelony. "Największy talent La Masii od czasu Messiego" [Sport.pl LIVE]

Chaos podczas minuty ciszy poświęconej królowej Elżbiecie II

Jeden z kibiców nie umiał uszanować powagi tej chwili i po kilku sekundach krzyknął "j**** królową". I wtedy spora część kibiców zaczęła krzyczeć "j**** ciebie". Po kolejnych kilku sekundach ciszy znowu można było usłyszeć słowa obrażające królową, a chaos tylko się pogłębił. Z tego względu sędzia postanowił przerwać minutę ciszy i tak rozpoczęła się druga połowa spotkania. Kibice Hearts zaczęli wtedy śpiewać hymn Wielkiej Brytanii, "God Save the Queen" ("Boże, chroń Królową"). I wtedy znowu pojawiły się gwizdy, ale trudno orzec, czy były wymierzone one w osoby śpiewające hymn, czy w osoby, które przerwały minutę ciszy.

- To był niesmaczny spektakl, który wywarł wpływ na atmosferę na stadionie, która i tak była stonowana. Pełen doping, którego można się spodziewać w meczach europejskich pucharów, wrócił dopiero w 56. minucie, ale te chwile, które miały łączyć, już uleciały - pisze "The Scotsman", szkocki dziennik.

W tej sytuacji ważne są meandry Wielkiej Brytanii i różnego podejścia do monarchii w poszczególnych krajach: z majowego sondażu thinktanku "British Future" wynika, że za utrzymaniem monarchii jest zaledwie 45 proc. Szkotów. 36 proc. uważa, że koniec rządów Elżbiety II, który nastąpił w czwartek, byłby dobrym momentem, by zmienić ustrój i odejść od monarchii. W całej Wielkiej Brytanii poparcie dla monarchii wynosi 68 proc. (22 proc. jest za republiką, a 10 proc. nie ma zdania - dane Ipsos z maja 2022 roku).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.