Pogoń przegrała w czwartek 0:1 z KR w rewanżowym meczu I rundy el. LKE. Zaliczka z pierwszego meczu w postaci zwycięstwa 4:1 dała awans do kolejnej fazy. Pogoń ma szczęście, a raczej nieszczęście do ekip ze Skandynawii. Tym razem zagra z duńskim Broendby IF.
Broendby udało się zająć trzecie miejsce w lidze duńskiej i awansować do europejskich pucharów, choć przez długi czas nie było to takie pewne. Zespół z przedmieść Kopenhagi, który w sezonie 2020/2021 zdobył pierwsze od 16 lat mistrzostwo kraju, przeżył podobną drogą co Legia Warszawa. Łączenie gry w fazie grupowej Ligi Europy z rozgrywkami ligowymi mogło skończyć się fatalnie na obu frontach.
Dla Broendby był to pierwszy od ponad 15 lat udział w fazie grupowej europejskich pucharów. Bo choć w eliminacjach grają niemal co roku, to zwykle bez efektu. Co ciekawe, w XXI wieku dwukrotnie grali z polskimi klubami. W sezonie 2019/2020 ograli Lechię Gdański (1:2, 4:1), a w sezonie 2009/2010 Legię (1:1, 2:2). Dobre wspomnienia z Duńczykami ma za to Widzew, który po ograniu ich awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Broendby wydaje się być nieznacznie lepszym zespołem od Pogoni na papierze. Według transfermarkt kadra Duńczyków wyceniona została na 28,5 mln euro, zaś Pogoni - 23,5 mln euro.
Największą gwiazdą zespołu pozostaje od lat Szwed Simon Hedlund. Napastnika pamiętać mogą kibice Lechii Gdańsk, bo to on strzelił gola dla Broendby w przegranym 1:2 meczu w Gdańsku. Pozytywną informacją dla kibiców Pogoni jest fakt, że z powodu kontuzji nie zagra kapitan zespołu i lider defensywy Andreas Maxso. Ciekawym piłkarzem jest 21-letni Tunezyjczyk Anis Slimane. Środkowy pomocnik miał w poprzednim sezonie pięć asyst.
Broendby nie wzmocniło się w trakcie letniego okna transferowego. Jedynym nabytkiem Marko Divković, za którego zapłacono 1 mln euro Dunajskiej Stredzie. Tyle tylko, że Chorwat grał w klubie w ubiegłym sezonie na wypożyczeniu. Aktualna sytuacja duńskiego klubu w ofensywie przypomina nieco tę, którą przeżywano w Pogoni po odejściu Adama Buksy do New England Revolution. Pół roku temu z Broendby odszedł Mikael Uhre, który strzelił 11 goli w rundzie jesiennej. Od tego czasu klub nie znalazł jego następcy.
Trenerem zespołu jest Niels Frederiksen, który zdobył z klubem mistrzostwo Danii. Szkoleniowiec nie ma zbyt dobrych wspomnień z Polską. Kiedy był selekcjonerem reprezentacji Danii U-21 dwukrotnie mierzył się z młodzieżówką Czesława Michniewicza. Polacy wygrali 3:1 u siebie oraz zremisowali 1:1 na wyjeździe.
Pierwszy mecz pomiędzy Pogonią a Broendby zostanie rozegrany 21 lipca o 18:30 w Szczecinie, natomiast rewanż 28 lipca w Danii (godzina rozpoczęcia jeszcze nie jest znana). Domowe spotkanie Lechii będzie transmitowane na TVP Sport oraz w aplikacji mobilnej sport.tvp.pl. Zapraszamy do śledzenia relacji z meczów na Sport.pl oraz Sport.pl LIVE.