Po zaciętych meczach w półfinałach Ligi Mistrzów, emocji nie zabrakło także w 1/2 rozgrywek Ligi Europy. Gracze Eintrachtu Frankfurt wyeliminowali West Ham (3:1 w dwumeczu), a piłkarze Rangers pokonali RB Lipsk (3:2 w dwumeczu).
Piłkarze Eintrachtu Frankfurt przystąpili do dwumeczu z West Hamem po wyeliminowaniu FC Barcelona. Niemiecka drużyna potwierdziła swoją dobrą dyspozycję w starciu w Anglii, gdzie udało jej się pokonać ekipę z Londynu 2:1.
Zawodniczy Eintrachtu lepiej spisali się również w rewanżowym spotkaniu i od początku meczu byli stroną przeważająca. Zadanie ułatwili im sami gracze West Hamu, bowiem już w 19. minucie Aaron Cresswell obejrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Sędzia początkowo pokazał żółty kartonik, jedna zmienił decyzję po interwencji systemu VAR.
Eintracht ruszył za ciosem i w 26. minucie zdołał trafić do siatki. Ansgar Knauff popędził prawą stroną boiska i zgrał piłkę w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się niepilnowany przez defensorów Rafael Borre i płaskim strzałem pokonał Areolę.
Atmosfera podczas starcia była dość napięta i pod koniec meczu sędzia musiał pokazać kolejną czerwoną kartkę. Tym razem ukarany został nią trener angielskiej drużyny David Moyes, a po chwili na boisku doszło do szamotaniny. Arbiter zresztą miał w końcówce spotkania dużo pracy. Zawodnicy obu ekip często bardzo impulsywnie reagowali na boiskowe wydarzenia.
W drugim półfinałowym spotkaniu dobrze spisująca się w rozgrywkach Ligi Europy drużyna Rangers mierzyła się z RB Lipsk. Starcie pomiędzy ekipami miało bardziej emocjonujący przebieg i na boisku oglądaliśmy aż cztery bramki.
Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. Już w 19. minucie meczu Ryan Kent otrzymał dobre podanie, wbiegł w pole karne i zagrał do Jamesa Taverniera, który z najbliższej odległości dopełnił formalności. Zmotywowani zdobytym gole gospodarze nie przestali atakować i po chwili zdobyli drugą bramkę.
W 25. minucie Scott Wright pewnie zgrał piłkę w kierunku Glena Kamary, a ten momentalnie uderzył zza pola karnego i strzałem w dolny róg bramki umieścił piłkę w siatce. Przez dłuższą część gry wydawało się, że zawodnicy z Glasgow zdołają utrzymać wynik do końca meczu.
RB Lipsk zdołało jednak odpowiedzieć w 71. minucie. Angelino posłał mocne dośrodkowanie w pole karne, gdzie Christopher Nkunku zgubił asystę defensorów i uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Allana McGregora. Pierwsze starcie pomiędzy ekipami zakończyło się wygraną 1:0 RB Lipsk, więc było bardzo blisko do dogrywki.
Zawodnicy Giovanniego van Bronckhorsta nie chcieli jednak do tego dopuścić i po 10 minutach zdobyli kolejnego gola. John Lundstram wykorzystał niepewną interwencję Peter Gulacsiego, oddał strzał i trafił do niemal pustej bramki.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Finał Ligi Europy pomiędzy Eintrachtem Frankfurt a Rangersami zostanie rozegrany 18.05 (środa) o godzinie 21, na obiekcie w Sewilli.