W poniedziałek wieczorem poznaliśmy oficjalne stanowisko FIFA i UEFA: rosyjskie drużyny i kadra zostają zawieszone do odwołania. Oznacza to, że reprezentacja Rosji nie zagra w barażach do mistrzostw świata, a tamtejsze kluby grające w europejskich pucharach pożegnają się z rozgrywkami. Rosjanie zapowiedzieli, że odwołają się od tej decyzji, a miejscem rozstrzygnięcia tej sprawy będzie Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu (CAS) w Lozannie.
Spartak Moskwa czuje się pokrzywdzony decyzją UEFA. "Nie zgadzamy się"
Jedynym rosyjskim klubem, który wciąż mógłby rywalizować w europejskich pucharach, był Spartak Moskwa. Wicemistrzowie Rosji wygrali grupę LE (rywalizowali m.in. z Legią) i awansowali do 1/8 finału Ligi Europy. Kolejnym rywalem w drodze po puchar miał być RB Lipsk. Ale ten mecz się nie odbędzie.
"Ostatnia decyzja UEFA i FIFA, choć spodziewana, jest bardzo przykra. Niestety, wysiłek, jaki nasz klub włożył w Ligę Europy, został zniweczony z powodów, które wykraczają daleko poza kompetencje sportowe. Spartak ma miliony fanów nie tylko w Rosji, ale na całym świecie. Nasze sukcesy i porażki łączą ludzi z kilkudziesięciu różnych krajów. Wierzymy, że sport, nawet w najtrudniejszych czasach, powinien mieć na celu budowanie mostów, a nie ich palenie. Zostaliśmy zmuszeni do podporządkowania się decyzji, z którą się nie zgadzamy" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Spartaka Moskwa.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>
Spartak zapowiedział, że teraz skupi się na rozgrywkach krajowych. W lidze rosyjskiej klub znajduje się na dziewiątym miejscu ze stratą 18 punktów do lidera - Zenita Sankt Petersburg. "Mamy nadzieję na szybkie osiągnięcie pokoju, którego wszyscy potrzebują" - dodano na stronie klubu.
