Piotr Zieliński błyszczał na Camp Nou! Wielki mecz Polaka. Nie chodzi tylko o gola

Konrad Ferszter
Chociaż nie był to wieczór z Ligą Mistrzów, to mecz FC Barcelony z Napoli w Lidze Europy przyciągał dużą uwagę mediów i kibiców. W tym widowisku jedną z głównych ról odegrał Piotr Zieliński, który na Camp Nou czuł się swobodnie, jakby był to kolejny zwykły mecz z ligowym średniakiem.

- W mojej ocenie to jeden z najlepszych pomocników w Europie na swojej pozycji. To wyjątkowy, kompletny zawodnik. Strzela ważne gole, gra lewą i prawą nogą. To ważny gracz i lider Napoli. Stać go na strzelenie gola i liczę, że to zrobi - tak w rozmowie z "Super Expressem" o Piotrze Zielińskim wypowiedział się Diego Armando Maradona junior.

Zobacz wideo Wieczysta sunie w górę. Odważna deklaracja Peszki

Syn jednego z najlepszych piłkarzy w historii, byłego zawodnika Barcelony i legendy Napoli zachował się tak, jakby znał przyszłość. W czwartkowy wieczór na Camp Nou Zieliński zagrał bardzo dobry mecz, był liderem Napoli i strzelił gola, używając przy tym lewej i prawej nogi. Reprezentant Polski błysnął w Lidze Europy, będąc jednym z lepszych, o ile nie najlepszym zawodnikiem na boisku.

Od bramki do bramki

- Kluczem do dobrego występu Piotrka będzie to, by na murawie czuł się swobodnie. Nie może grać za dużo za plecami napastnika, musi szukać sobie miejsca na boisku - w przedmeczowym studiu w Viaplay mówił Łukasz Piszczek.

I Zieliński na Camp Nou czuł się bardzo swobodnie, często zmieniając pozycje w trakcie meczu. Chociaż w teorii ustawiony był na pozycji ofensywnego pomocnika, to mecz zaczął niemal na tej samej wysokości, co jedyny napastnik Napoli - Victor Osimhen - wspierając go w pressingu na obrońcach Barcelony.

Pressing Zielińskiego i OsimhenaPressing Zielińskiego i Osimhena Screen Viaplay

Nie było jednak tak, że Zieliński kurczowo trzymał się ofensywnych pozycji. - Przy rywalu grającym tak agresywnie w odbiorze jak Barcelona, ofensywni pomocnicy często nie mają łatwo i muszą sobie szukać piłki i przestrzeni do gry - analizował w przerwie meczu Michał Zachodny. I Zieliński robił wszystko, by na Camp Nou było go jak najwięcej.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Reprezentant Polski często schodził bardzo blisko swojego pola karnego, gdzie szybkim rozegraniem na jeden, dwa kontakty pomagał kolegom w wychodzeniu spod pressingu. Zieliński nie ustrzegł się w tym błędów, ale potrafił na nie reagować. Tak jak w 22. minucie, kiedy najpierw podał niedokładnie, wprost pod nogi Pierre'a-Emericka Aubameyanga, jednak dzięki natychmiastowej reakcji udało mu się odzyskać piłkę spod nóg Nico.

Niedokładne podanie ZielińskiegoNiedokładne podanie Zielińskiego Screen Viaplay

Odbiór ZielińskiegoOdbiór Zielińskiego Screen Viaplay

W tej akcji Zieliński udowodnił, że jest świetnym zawodnikiem nie tylko w "małej grze" na krótkie podania, ale że potrafi też napędzić atak jednym, precyzyjnym, długim zagraniem. Po odbiorze Polak zagrał piłkę między nogami Oscara Minguezy i od razu posłał kilkudziesięciometrowe podanie do Osimhena. Uderzenie Nigeryjczyka odbił jednak Marc-Andre ter Stegen.

Prostopadłe podanie Zielińskiego do OsimhenaProstopadłe podanie Zielińskiego do Osimhena Screen Viaplay

Ze środka na boki

- Zieliński lubi schodzić w boczne sektory - zauważał Zachodny w przedmeczowym studiu Viaplay. I właśnie dzięki tej mobilności i braku przywiązania do pozycji Polak tworzył zagrożenie pod bramką gospodarzy i sam strzelił gola.

W 12. minucie Zieliński popisał się ładnym dośrodkowaniem z lewej strony, jednak to w ostatniej chwili wybił Gerard Pique. 

Piotr Zieliński na Camp NouPiotr Zieliński na Camp Nou Screen Viaplay

17 minut później Polak zdobył bramkę, wchodząc w pole karne z jego prawej strony. Zanim Zieliński na raty pokonał ter Stegena, uderzając najpierw lewą, a potem prawą nogą, popisał się ładnym rozegraniem z Elifem Ełmasem. Nim Polak wbiegł w pole karne, znakomicie odegrał Macedończykowi z pierwszej piłki, nadając akcji odpowiedni rytm. Chociaż chwilę później Ełmas pięknym balansem ciała zwiódł dwóch rywali, to właśnie Zieliński zaczął i wykończył akcję bramkową.

Akcja Zieliński - EłmasAkcja Zieliński - Ełmas Screen Viaplay

Gol ZielińskiegoGol Zielińskiego Screen Viaplay

Trudniej po przerwie

W drugiej połowie, gdy przewaga Barcelony stała się większa, zadanie Zielińskiego automatycznie stało się dużo trudniejsze. Polak znacznie częściej uczestniczył w pressingu i grał bez piłki. Pomocnicy gospodarzy zwracali na niego większą uwagę, a Sergio Busquets w 73. minucie zdecydował się nawet na bardzo ostry atak na jego lewą nogę, przez co nasz zawodnik solidnie ucierpiał.

Nie znaczy to jednak, że po przerwie Zieliński był niewidoczny. W 62. minucie długo krążył w środku pola, aż wreszcie otrzymał piłkę i jednym podaniem momentalnie przyspieszył atak Napoli. Polak natychmiastowo podał do Ełmasa, a ten do Fabiana Ruiza, który stworzył szansę Osimhenowi.

Piotr Zieliński w środku polaPiotr Zieliński w środku pola Screen Viaplay

Zieliński wciąż szukał sobie też szans w przodzie. Niedługo po przyspieszeniu ataku w środku pola, miał pretensje do Giovanniego Di Lorenzo. Polak zirytował się na kolegę, gdy ten podał mu niedokładnie w momencie, w którym Zieliński wbiegał w pole karne Barcelony na pozycji napastnika.

Zieliński szuka miejsca w atakuZieliński szuka miejsca w ataku Screen Viaplay

Zieliński przebywał na boisku do 80. minuty, gdy jego miejsca zajął defensywniej usposobiony Diego Demme. I trzeba podkreślić, że było to bardzo dobre 80 minut w wykonaniu Polaka, który pokazał, dlaczego niedawno był bliski przenosin na Camp Nou.

- Był taki moment, w którym wydawało się, że Zieliński będzie mógł trafić do Barcelony. Było tego blisko pod koniec 2019 roku. To był moment, kiedy Zieliński nie miał jeszcze podpisanego kontraktu z Napoli. To był moment, w którym Barcelona szukała rozwiązań. Moim zdaniem taki środek pola Frenkie de Jong, Piotr Zieliński i Pedri, to piłeczka by się cieszyła - na początku roku w studiu Eleven Sports mówił Łukasz Wiśniowski.

W czwartek Zieliński udowodnił, że cieszyłaby się nie tylko piłeczka, ale też kibice, którym Polak z pewnością zaimponował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.