Arkadiusz Milik tłumaczy sytuację i zaskakuje. "Fajny moment"

Arkadiusz Milik wciąż szuka optymalnej formy w Olympique Marsylia. - Wydaje mi się, że to taki fajny moment, bo to mi się przyda - powiedział napastnik w rozmowie z Vaplay. W czwartek jego zespół zagra w Lidze Europy z Lokomotiwem Moskwa.

W ostatnim czasie pozycja Arkadiusza Milika w Olympique Marsylia stanęła pod znakiem zapytania. - Musimy znaleźć komplementarność, aby zespół nie przegrywał w meczu grając z Milikiem - mówił trener Jorge Sampaoli. Od momentu wyleczenia kontuzji i powrotu do gry, napastnik rozegrał w Ligue 1 dziewięć meczów, w których strzelił tylko jednego gola. Zdobył także trzy bramki w czterech meczach Ligi Europy. Wydaje się, że to za mało, bo w ostatnich dwóch kolejkach Polak wszedł dopiero z ławki rezerwowych. 

Zobacz wideo Jest reakcja naczelnego "France Football" ws. Roberta Lewandowskiego

Arkadiusz Milik zadowolony przez brak gry? "To mi pomoże. Skupiam się na sobie"

Wiele osób niepokoi nieobecność Milika na boisku przez pełne 90 minut, za to sam piłkarz uważa, że to dla niego szansa. - Czuję, że jestem w takim przejściowym momencie, bo jestem bez okresu przygotowawczego od razu wrzucony do grania co trzy dni. Nie będę ukrywał, że to odczułem. Teraz dwa razy byłem na ławce rezerwowych. Wydaje mi się, że to taki fajny moment, bo to mi się przyda. Miałem możliwość normalnie potrenować, skupić się na sobie, aby wrócić do normalnej dyspozycji - powiedział 27-latek. 

Czy można jednak powiedzieć, że brak gry wpłynie pozytywnie na napastnika, który jest odpowiedzialny za strzelanie goli? - Wiem, że to dziwnie zabrzmi, bo piłkarze mówią, że to meczami wracają do dyspozycji. W moim przypadku czuję, że czasami to, że znalazłem się na ławce mi pomoże. Skupiam się na tym, żeby pracować, żeby się rozwijać, bo to dla mnie najważniejsze - tłumaczy Arkadiusz Milik.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

- Dobra dyspozycja przyjdzie. Myślę, że będę miał lepsze statystyki, jeśli chodzi o Ligue 1. W Lidze Europy lepszych nie będę miał, bo to mój ostatni mecz. Znaczy mogę je polepszyć w ostatnim starciu, ale to. tyle. Więcej meczów w Lidze Europy nie będę miał w tym sezonie. Ja jestem spokojny, bo stać mnie na to, żeby grać lepiej. Czuję, że to nie jest moje sto procent. To kwestia czasu i wszystko wróci na odpowiednie tory - zakończył. 

Olympique Marsylia nie ma już szans na awans do fazy pucharowej Ligi Europy, ale wciąż może grać w europejskich pucharach. Aby do tego doszło zespół Sampaoliego musi wygrać lub zremisować w czwartkowym meczu 6. kolejki LE z Lokomotiwem Moskwa. Tylko w tym przypadku drużyna zmieni rozgrywki na Ligę Konferencji Europy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.