Legia Warszawa robi co może, aby wyjść z dołka, w który wpadła i zacząć osiągać rezultaty na miano mistrzów Polski. Bieżący sezon jest zdecydowanie jednym z najgorszych w historii klubu. W ekstraklasie znajduje się w strefie spadkowej. W Lidze Europy drużyna przegrała trzy ostatnie mecze z rzędu i w czwartek (9 grudnia) musi wygrać ze Spartakiem Moskwa, jeżeli chce się liczyć w europejskich pucharach.
Oliwy do ognia dolał prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski. Najpierw pojawił się kontrowersyjny wywiad na portalu Legia.com, w którym uderzył w sposób prowadzenia zespołu oraz zaangażowania piłkarzy. A następnie w programie "LegiaTalk" uznał, że wybór Marka Papszuna na nowego trenera Legii, to pierwsza przemyślana przez niego decyzja. Takich wypowiedzi nie potrafi zrozumieć Roman Kosecki.
- Najgorsze jest pranie brudów na zewnątrz, to nie przystoi, żeby takie rzeczy robić. To się załatwia u siebie. Ludzie pytają i mówią, że nie wierzą, że realnie Legia może spaść z ligi. Patrząc realnie, to powiem panu, że na dzień dzisiejszy Legia jest na pozycji spadkowej i może spaść. Nie takie kluby spadały - powiedział były piłkarz Legii Warszawa w rozmowie z Onet Sport.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Roman Kosecki zdradza również, że jest otwarty na wszelką pomoc Legii Warszawa. Klub musiałby się jednak do niego po nią zgłosić. - Wiem, jak zażegnałbym ten kryzys, ale teraz potrzebny jest spokój i pełne wsparcie dla zawodników. Grając w różnych klubach, też przez różne sytuacje przechodziłem i wiem, że najlepsza dla zawodników i trenerów jest teraz ciężka praca. Trzeba ją wykonać - tłumaczy.
- Jeśli Legia potrzebuje, to służę dobrą radą i pomocą i jeśli klub by sobie tego zażyczył, to chętnie włączyłbym się w rozwiązanie tych problemów. Wszyscy powiedzą "co on tu gada", my tu rządzimy. No to rządźcie, tylko róbcie to normalnie i z głową, by nie popełniać takich błędów, bo to według mnie jest nierozsądne - dodaje stanowczo.
- Legia musi wygrać, żeby grać dalej. To zwycięstwo jest Legii potrzebne, jak rybie powietrze dla zażegnania całej atmosfery, która się wytworzyła wokół klubu. Zresztą, całkiem niepotrzebnie- słusznie podkreślił Kosecki. Spotkanie ze Spartakiem Moskwa odbędzie się w czwartek, 9 grudnia o godz. 18:45. Relacja na żywo z meczu będzie dostępna na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.