Faza grupowa Ligi Europy zbliża się ku końcowi. Po świetnym początku europejskich rozgrywek i dwóch wygranych z rzędu Legia została brutalnie sprowadzona na ziemię. Najpierw dwukrotnie przegrała z Napoli (0:3, 1:4), a w czwartek zdecydowanie przegrała z Leicester 1:3.
Anglicy prowadzili już dwoma bramkami po 21. minutach i trafieniach Patsona Daki oraz Jamesa Maddisona. W 25. minucie gola kontaktowego strzelił Filip Mladenović, ale już po ośmiu minutach zespół Brendana Rodgersa zdobył kolejną bramkę. Tym razem dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał N'Didi.
Trzecia porażka z rzędu znacznie utrudniła sytuację Legii Warszawa w tabeli grupy C, zwłaszcza że w pierwszym spotkaniu piątej kolejki Spartak Moskwa niespodziewanie wygrał 2:1 z Napoli. Aktualnie mistrzowie Polski zajmują czwarte miejsce z sześcioma punktami, mimo że przed rozpoczęciem kolejki byli na drugiej pozycji. Nowym liderem jest Leicester z ośmioma punktami na koncie, tuż za angielskim zespołem są Spartak oraz Napoli (obie drużyny mają po siedem punktów, ale wyżej jest Spartak, gdyż o kolejności w tabeli decydują mecze bezpośrednie).
Czwartkowa porażka nie przekreśliła szans Legii Warszawa na awans do fazy pucharowej LE. W ostatniej kolejce zespół Marka Gołębiewskiego zagra ze Spartakiem Moskwa u siebie. Jeśli stołeczny klub, wygra z Rosjanami, może być pewny co najmniej drugiego miejsca w grupie C i to bez względu na ostateczny wynik spotkania Napoli - Leicester. Niestety remis w spotkaniu ze Spartakiem nie da zespołowi awansu na trzecie miejsce w tabeli, które dałoby grę w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.
W ostatniej kolejce Legia Warszawa zagra ze Spartakiem Moskwa w czwartek 9 grudnia. Początek spotkania o godzinie 18:45.