Europejskie puchary pozwalają kibicom śledzić swoich ulubieńców w rywalizacji z drużynami z innych państw. To jedna z zalet rozgrywek międzynarodowych. Zawodnicy walczą nie tylko o prestiż, ale także o pieniądze, które w przypadku Ligi Europy, UEFA wypłaca co spotkanie. Nagrodzone zostają kluby, których piłkarze wywalczą remis lub te, które wygrają spotkanie.
Legia Warszawa znajduje się ostatnio w dołku, co widać po wynikach. Mistrzowie Polski przegrali cztery spotkania z rzędu. W Lidze Europy ponieśli porażkę w dwóch ostatnich kolejkach. W obu rywalizowali z SSC Napoli. Oznacza to więc, że na konto klubu nie trafiła premia 210 tys. euro (za remis), a tym bardziej 630 tys. euro (za wygraną). Ostatnią nagrodę Legia otrzymała po meczu z Leicester City. Mecz zakończył się wynikiem 1:0.
Zespół prowadzony obecnie przez Marka Gołębiewskiego ma więc szanse nie tylko na wywalczenie sobie pozycji lidera w grupie, ale także na zarobienie ponad 2,9 miliona złotych (w przypadku wygranej)! W przypadku remisu Wojskowi mogą liczyć na nagrodę w wysokości 1 miliona złotych. Legia znajduje się obecnie na 3. miejscu w tabeli (6 pkt), a do lidera i wicelidera traci jeden punkt. Wygrana poprawiłaby więc nie tylko morale zespołu, ale także stan konta klubu oraz ułatwiła drogę po awans do następnej fazy rozgrywek.
Legia Warszawa wygrała już w fazie grupowej Ligi Europy zdobyła już ponad 1,2 mln euro (wygrana ze Spartakiem Moskwa 1:0 oraz z Leicester City 1:0). Wyniki w europejskich pucharach dały klubowi w sumie ponad 6 mln euro, co w przeliczeniu na złotówki daje blisko 28 milionów. Na tę kwotę składają się zmagania w el. Ligi Mistrzów (1,14 mln euro), awans do fazy grupowej Ligi Europy (3,63 mln euro) oraz wygrane w fazie grupowej.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Czy mistrzom Polski uda się powtórzyć wyczyn z Łazienkowskiej? Legia Warszawa zmierzy się z Leicester City na wyjeździe w czwartek (25 listopada) o godz. 21:00. Relacja na żywo z tego meczu będzie dostępna w Sport.pl i Sport.pl LIVE.