Jest komentarz sędziów ws. kontrowersyjnego karnego dla Napoli! Duży spór

Kuriozalny błąd sędziego czy słuszna decyzja, po której Legia Warszawa straciła bramkę? Kontrowersje wokół faulu na Piotrze Zielińskim, który wykorzystał szansę i doprowadził do remisu przy Łazienkowskiej.

Wszystko wyglądało tak, jak Legia Warszawa mogła sobie wymarzyć. Mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie w starciu z SSC Napoli po bramce Mahira Emreliego i utrzymali je do drugiej połowy. Włosi naciskali na drużynę Marka Gołębiewskiego, ale ta nie poddawała się, aż do 50. minuty meczu. Wtedy w pole karne wpadł Piotr Zieliński.

Zobacz wideo "To jest wymarzony trener Legii Warszawa. Gołębiewski tylko do końca sezonu"

Reprezentant Polski otrzymał podanie na wolną pozycję od Elmasa, wokół którego znajdowało się aż trzech zawodników Legii. Piotr Zieliński nie zdążył nawet przyjąć piłki, ponieważ akcję przerwał Josue. Portugalczyk uderzył Polaka barkiem, a ten z tego powodu upadł na ziemię. Sędziowie nie mieli problemu z podjęciem decyzji i wskazali na "jedenastkę".

 

Legia straciła gola przez błąd sędziego?

- Josue nie jest z tyłu, moim zdaniem. To jest dopuszczalna gra ciałem. Przepraszam, bo nie mam w zwyczaju krytykować arbitrów, staram się od tego uciekać. Szczególnie przez przepisy, interpretacje, ale to jest chyba najbardziej klarowna sytuacja - powiedział komentator Viaplay, Rafał Wolski. - Ewidentny błąd sędziego. Takich karnych się nie gwiżdże. Walka bark w bark, dopuszczalna - dodał Arkadiusz Malarz, były piłkarz Legii.

Różne opinie sedziów 

Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Tomek Szpunar, prowadzący profil na Twitterze Zawód-Sędzia. - Karny bezdyskusyjny - czytamy w jego wpisie. Innego zdania był były sędzia Marcin Borski.

Legia Warszawa przegrywa przy Łazienkowskiej z SSC Napoli 1:2 po tym, jak w 75. minucie sędzia podyktował drugi rzut karny dla SSC Napoli. Ponownie faulował Josue. Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się wysoką wygraną Włochów (3:0). Obecny rezultat sprawia, że mistrzowie Polski tracą pozycję lidera grupy C. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Dodajmy również, że było to pierwsze trafienie Piotra Zielińskiego w tej edycji Ligi Europy. Polak opuścił murawę w drugiej połowie starcia, ale jego koledzy rozbili Legię właściwie w ciągu czterech minut. Drugiego karnego w 75. minucie wykorzystał Mertens, w 79. minucie na 3:1 podwyższył Lozano, a wynik spotkania (4:1) ustanowił w 90. minucie Adam Ounas. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.