Pomimo fatalnej gry w ekstraklasie Legia Warszawa jest zdecydowanie największym zaskoczeniem fazy grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski przewodzą bardzo silnej grupie C, wyprzedzając takich gigantów jak Napoli czy Leicester City. Po trzech kolejkach Legioniści mają na swoim koncie sześć punktów.
Teraz okazuje się, że dalszą grę w grupie Legii w Lidze Europy może pokrzyżować pandemia Covid-19. Już od połowy września Rosja bija wszelkie rekordy w liczbie zakażeń koronawirusem. Tylko ostatniej doby z tego powodu zmarło ponad 1000 osób. Kraj przygotowuje się więc do kolejnego lockdownu.
To właśnie ma być sporym problemem jeżeli chodzi o rozgrywanie spotkań Spartaka w Lidze Europy. Ewentualne zamknięcie kraju będzie ogromnym problemem dla SSC Napoli, które miało pojawić się w stolicy Rosji 24 listopada. Portal Napolicalciolive.com poinformował, że prezydent klubu z Neapolu Aurelio De Laurentiis zamierza złożyć do UEFA wniosek o przełożenie tego spotkania.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Z tego samego powodu też Napoli poinformowało, że nie weźmie udziału w zaplanowanym na połowę grudnia Pucharze Maradony. Wydarzenie to ma się odbyć w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie. Swój udział w tym turnieju potwierdziły więc tylko przedstawiciele FC Barcelony i Boca Juniors.
Jeszcze przed spotkaniem ze Spartakiem piłkarze Napoli pojawią się w Warszawie, gdzie zmierzą się z Legią. Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema drużynami zakończyło się zwycięstwem Włochów 3:0.