Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.
Po dwóch zwycięstwach w stosunku 1:0 nad Spartakiem Moskwa i Leicester City wydawało się, że nawet pomimo słabej dyspozycji Legii w rozgrywkach Ekstraklasy w starciu z Napoli będzie znacznie lepiej. Cezary Miszta robił co mógł, aby nie dać się pokonać, ale ostatecznie trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki.
Pierwsze kilka minut na Stadio Diego Armando Maradona były zaskakująco dobre w wykonaniu Legii. Goście starali się atakować, ale żadna z nich akcji nie zakończyła się nawet celnym strzałem. Do końca pierwszej połowy jednak wyraźną przewagę osiągnęła drużyna z Neapolu.
Przebieg drugiej części był dość podobny. Legia Warszawa miała swoje okazje, ale w każdej z nich zawodziła skuteczność. Na kwadrans przed końcem Napoli otworzyło wynik, kiedy to w 76. minucie Cezarego Misztę pokonał Lorenzo Insigne. Cztery minuty później na 2:0 podwyższył Victor Osimhen, a w doliczonym czasie gry rezultat na 3:0 ustalił Matteo Politano.
O wyraźnej przewadze drużyny z Neapolu najlepiej świadczyła statystyka oddanych strzałów. Gospodarze uderzali aż 29 razy, z czego 10 razy w światło bramki. "Wojskowi" z kolei oddali osiem strzałów, ani razu celnie. Taki bilans wręcz musiał się przełożyć na wynik. Skrót spotkania można zobaczyć poniżej.
W tym momencie mistrzowie Polski są liderem grupy C z sześcioma punktami na koncie. Na kolejnych pozycje są Leicester oraz Napoli (obie drużyny mają po cztery punkty), a tabele zamyka Spartak Moskwa, który jak dotąd wygrał tylko jeden mecz i zgromadził trzy punkty. Kolejne spotkanie w ramach fazy grupowej Ligi Europy Legia rozegra już za dwa tygodnie na własnym stadionie. 4 listopada przeciwnikiem mistrzów Polski ponownie będzie Napoli.