Przypomnijmy, że w kwietniu po zakończeniu rewanżowego meczu Ligi Europy w Szkocji wybuchł skandal rasistowski, który był pokłosiem awantury między dwoma zawodnikami obu drużyn. Pomocnik gospodarzy Glen Kamara starł się z obrońcą Slavii Praga Ondrejem Kudelą. Doszło do szarpaniny, która nie skończyła się na boisku. Jej dalszy ciąg miał miejsce w tunelu, gdzie doszło do kolejnych przepychanek między Kamarą a Kudelą. Jak się później okazało, Kamara został obrażony przez Kudelę. Czech miał użyć określenia "pierd***na małpo".
UEFA postanowiła zająć się tym incydentem i inspektor ds. etyki i dyscypliny ogłosił karę. Kudela nie zagra w aż 10 spotkaniach w rozgrywkach UEFA "za udział w incydencie na tle rasistowskim". Glen Kamara, piłkarz pochodzący ze Sierra Leone, również nie uniknął konsekwencji i został wówczas ukarany zawieszeniem na trzy mecze.
Kamara odcierpiał karę i w czwartek wrócił na stadion w Pradze, gdzie jego Rangersi grali tym razem ze Spartą w kolejnej edycji LE. Reprezentant Finlandii nie będzie zbyt miło wspominał tego meczu, podczas którego kibice byli do niego bardzo wrogo nastawieni. Cześć z dziesięciu tysięcy fanów w wieku szkolnym, którzy zasiedli na stadionie w Pradze, non stop gwizdało na reprezentanta Finlandii, gdy tylko był przy piłce.
Stadion Sparty Praga pierwotnie miał zostać zamknięty na czas meczu czeskiego zespołu z Rangersami po odrębnym rasistowskim oskarżeniu przeciwko Sparcie po tym, jak ofiarą ataku na tle rasistowskim miał paść Aurelius Tchouameni z AS Monaco. UEFA zgodziła się jednak nie zamykać obiektu i wpuścić na trybuny osoby w wieku szkolnym. Gwizdy dla Kamary były nie do zniesienia, w efekcie czego piłkarz Rangers FC wyleciał z murawy, otrzymując za ostrą grę najpierw dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę w 74. minucie.
Po meczu prawnik Kamary, Aamer Anwar, wydał oświadczenie. - Miałem nadzieję, kiedy usłyszałem o zamknięciu stadionu Sparty Praga, że zarówno Glen, jak i inni czarnoskórzy gracze nie będą musieli znosić żadnych nadużyć ani rasizmu i będą mogli po prostu zacząć grać w piłkę nożną. Ale ten wieczór powinien być zakłopotaniem dla czeskiej strony, która pomimo zakazu kibicowania, nadal nie ma większego znaczenia, że stadion jest wypełniony 10 tys. dzieci w wieku szkolnym - powiedział.
I dodał: - Ogromna część tych dzieci wygwizdywała każde dotknięcie piłki Glena wraz z każdym innym czarnoskórym zawodnikiem Rangersów. Dzisiejszy wieczór po raz kolejny pokazuje, że Sparta Praga ma poważny problem z rasizmem i jak zwykle nigdzie nie widać UEFA. Glen i pozostali piłkarze Rangers FC pokazali całkowitą klasę, ale żaden gracz nie powinien mieć z tym do czynienia podczas swojej pracy i na europejskiej scenie.
Sparta pokonała Rangers FC 1:0 po golu Dawida Hancko w 2. kolejce Ligi Europy. Liderem grupy jest Lyon (6 punktów), który wyprzedza Spartę (4 punkty) i Broendby (1 punkt). Tabelę zamyka szkocki zespół z zerowym dorobkiem ounktowym i bilansem bramkowym 0:3.