Mistrzowie Polski kontynuują passę udanych meczów w europejskich pucharach. W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy zespół Czesława Michniewicza wygrał 1:0 ze Spartakiem Moskwa na wyjeździe po trafieniu Lirima Kastratiego w doliczonym czasie gry.
Udany występ warszawskiego klubu w Moskwie skomentował Stanisław Czerczesow, który jest związany z oboma klubami. Jak przyznał były selekcjoner reprezentacji Rosji, Legia nie była lepszym zespołem, ale jednak wygrała. - Spartak miał super statystyki, tylko co z tego? Co prawda mieli kilka niezłych sytuacji, gdzie powinni zagrozić bramce Legii, ale niewiele z tego wychodziło. Przez pierwsze 45 minut nie byli gotowi, aby zdobyć gola. Artur Boruc grał dobrze, ale tak naprawdę to nie miał momentów, gdy trzeba było popisać się superinterwencją. Dawał spokój obronie, dyrygował swoimi kolegami, kilka razy dobrze interweniował na przedpolu, ale ciężkiej roboty nie miał - skomentował Rosjanin w rozmowie z Interią.
Czerczesow ocenił także, jacy piłkarze Legii wyglądali najlepiej. - Na pewno pochwalę Boruca, który znów zagrał na swoim poziomie. Poza tym wszyscy pozostali piłkarze mocno się starali, walczyli jak mogli. Ciekawym zawodnikiem jest napastnik, Mahir Emreli. Niezły był też Filip Mladenović - stwierdził.
W czwartek Leicester City zagra z Napoli o 21:00. W II kolejce fazy grupowej Ligi Europy Legia Warszawa zagra z Leicester u siebie, natomiast Spartak czeka wyjazdowy mecz z Napoli.