Gerard Moreno w środę znacząco przyczynił się do wygrania Ligi Europy przez Villareal. Piłkarz hiszpańskiego zespołu strzelił w pierwszej połowie bramkę, dzięki której zespół Unaia Emery'ego wyszedł na prowadzenie. Później, w serii rzutów karnych, pokonał Davida de Geę po raz drugi, a jego zespół ostatecznie wygrał po tym, gdy Rulli obronił uderzenie bramkarza Manchesteru United.
Gerard Moreno, będący gościem talk-show "La Resistencia" obiecał, że jeśli strzeli bramkę w finale Ligi Mistrzów, odda hołd lekarzom za walkę z pandemią. I słowa dotrzymał - po pokonaniu Davida de Gei, skupił na sobie uwagę kamer i wykonał gest przypominający wykonanie zastrzyku.
Gerard Moreno to czołowy strzelec Villarealu w tym sezonie. Łącznie we wszystkich rozgrywkach strzelił aż 30 bramek, z czego 7 w Lidze Europy, będąc jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w tych rozgrywkach.
Finał Ligi Europy rozwiał ostatnią wątpliwość co do tego, kto zagra w przyszłorocznej Lidze Mistrzów bez konieczności eliminacji. Zgodnie z regulaminem, zwycięzca Ligi Europy ma prawo gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów, chyba, że taki zespół zapewnił sobie awans poprzez zajęcie odpowiedniego miejsca w swojej lidze. Oznacza to, że Villarreal w środę grał o awans do Ligi Mistrzów. W lidze hiszpańskiej zajęli siódme miejsce, które dałoby im prawo gry w Lidze Konferencji.