Slavia Praga w 1/8 finału Ligi Europy wyeliminowała Rangers FC. Czesi byli lepsi w obu spotkaniach, wygrywając 3:1 i 2:0. Po zakończeniu rewanżowego meczu w Szkocji wybuchł skandal rasistowski, który był pokłosiem awantury miedzy dwoma zawodnikami obu drużyn. Pomocnik gospodarzy Glen Kamara starł się z obrońcą gości Ondrejem Kudelą. Doszło do szarpaniny, która nie skończyła się na boisku. Jej dalszy ciąg miał miejsce w tunelu, gdzie doszło do kolejnych przepychanek między Kamarą a Kudelą. Jak się później okazało, Kamara został obrażony przez Kudelę. Czech miał użyć określenia "pierd***na małpo".
UEFA postanowiła zająć się tym incydentem i w środę inspektor ds. etyki i dyscypliny ogłosił karę. Kudela nie zagra w aż 10 spotkaniach w rozgrywkach UEFA "za udział w incydencie na tle rasistowskim". Glen Kamara, fiński piłkarz pochodzący ze Sierra Leone, również nie uniknął konsekwencji i został ukarany zawieszeniem na trzy mecze.
Całą sytuację skomentował były prezes PZPN, Michał Listkiewicz, w rozmowie z portalem "Interia". - Kara rzeczywiście drakońska, ale UEFA jest bardzo konsekwentna, jeśli chodzi o walkę z rasizmem. [...] Nie należy się dziwić tej karze, mimo że jej wysokość może szokować. Mniejsze są kary za uszkodzenie ciała przeciwnika. Ale jeśli chodzi o rasizm, to mamy do czynienia z nieco inny wymiarem - pozasportowym, bardziej ludzkim - przyznał Listkiewicz.
- Dziwię się, że to akurat piłkarz Slavii. Właśnie w tych praskich zespołach - jak Slavia czy Sparta - grywało i gra nadal najwięcej czarnoskórych piłkarzy - kontynuował były sędzia piłkarski.
- Niewykluczone, że kara dla Kudeli jest tak surowa, bo ma zadziałać jak uderzenie pięścią w stół. Ma być o tym głośno - z takiego założenia mogli wyjść ci, którzy podejmowali decyzję. Gdyby zawodnik został zawieszony na trzy mecze, to nikt by na ten temat nie dyskutował. A przy dziesięciu spotkaniach robi się z tego temat publiczny. I może to przyniesie skutek. Na pewno tak poważnej kary UEFA nie wymierzyła, kierując się emocjami - dodał Listkiewicz.
Slavia Praga w rewanżowym starciu ćwierćfinałowym Ligi Europy zagra w czwartek 15 kwietnia z Arsenalem u siebie. W pierwszym meczu w Londynie był remis 1:1.