Chociaż w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnej bramki, a nawet strzału na nią, to nie znaczy, że nie było też okazji do strzelenia gola. Piłkarze Dynama Kijów dwukrotnie mogli pokonać Simona Mignoleta, jednak dwukrotnie uderzali niecelnie.
Obie sytuacje dla gospodarzy wypracował Tomasz Kędziora. Polak dwukrotnie, doskonale dośrodkowywał w pole karne gości, jednak ani Wiktor Cyhankow, ani Witalij Bujalski nie potrafili pokonać Mignoleta.
To, co Bujalskiemu nie udało się przed przerwą, udało się w 62. minucie. Reprezentant Ukrainy dał gospodarzom prowadzenie po podaniu Witalija Mykołenki. Dynamo Kijów z prowadzenia cieszyło się jednak raptem pięć minut. Chwilę po trafieniu Bujalskiego w pole karne gospodarzy dośrodkował Ruud Vormer, a bramkę głową dla Club Brugge zdobył Brandon Mechele.
Kędziora, który był jednym z lepszych piłkarzy Dynama, na boisku przebywał do 81. minuty. To wtedy zmienił go Ołeksandr Karawajew. Dla Kędziory był to 25. występ w tym sezonie. Reprezentant Polski ma na koncie trzy asysty.
Rewanżowy mecz Club Brugge - Dynamo Kijów za tydzień w czwartek, 25 lutego. Początek spotkania o 21.