Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Wicemistrzowie Szkocji znakomicie rozpoczęli starcie z portugalskim zespołem. Już w 7. minucie objęli prowadzenie. Najpierw po strzale głową Kemara Roofe'a świetną interwencją popisał się Helton Leite, po chwili kolejne uderzenie głową, tym razem Jamesa Taverniera, wylądowało na poprzeczce. Przy trzeciej próba Scotta Arfielda bramkarz Benfiki był już bezradny.
Benfica Lizbona w pierwszej połowie miała ogromne posiadanie piłki, ale nic z niego nie wynikało. W ciągu 45 minut gry zespół Jorge Jesusa nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę Szkotów. Najbliżej szczęścia był Everton w 13. minucie. Z kolei Rangersi byli doskonale zorganizowani w obronie, imponując przygotowaniem fizycznym i praktycznie nie dopuszczali portugalski zespół pod swoje pole karne.
W 69. minucie zespół prowadzony przez Stevena Gerarda podwyższył prowadzenie. Borna Barisić dograł do Kemara Roofe'a, który fantastycznym strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w samym okienku bramki strzeżonej przez Leite.
W 78. minucie Benfica ruszyła do odrabiania strat. Rezerwowy Goncalo Ramos, który pojawił się na murawie zaledwie 9 minut wcześniej zdobył kontaktową bramkę po zamieszaniu w polu karnym. Zaledwie trzy minuty później był już remis! Kapitalną kombinacyjną akcję wykończył potężnym strzałem pod poprzeczkę Pizzi. Co ciekawe, w całym meczu Portugalczycy oddali zaledwie dwa celne strzały.
Rangers FC po remisie 2:2 zajmuje 1. miejsce w grupie D z 8 punktami na koncie. Benfica jest druga - również 8 punktów, ale ma gorszy bilans bezpośrednich meczów. Trzeci jest Lech - 3 punkty, a tabelę zamyka Standard Liege - również 3 punkty, ale gorszy bilans bezpośrednich meczów.