Puchacz: Vertonghen powiedział nam, że miał dużo szczęścia. To była czerwona kartka!

- Sytuacja z Michałem Skórasiem zostanie mi w głowie. Wrzuciłem mu piłkę przed pole karne, on został pchnięty, a sędzia nie zareagował. To powinna być czerwona kartka. Jan Vertonghen przed zejściem do szatni rzucił nam, że miał dużo szczęścia - powiedział Tymoteusz Puchacz dla TVP Sport po przegranym 2:4 (1:2) meczu Lecha Poznań z Benfiką w Lidze Europy.

Lech Poznań zagrał dobry mecz z Benfiką, ale uległ portugalskiej drużynie 2:4 (1:2) w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Polska drużyna dwukrotnie wyrównywała po golach Mikaela Ishaka, ale zawodnikom Dariusza Żurawia nie udało się utrzymać wyniku, ani odrobić strat po kolejnych golach Benfiki. 

Zobacz wideo Marek Papszun tłumaczy tajemnice sukcesu Rakowa. "Polska jest zacofana w szkoleniu" [SEKCJA PIŁKARSKA #68]

Tymoteusz Puchacz: "To była czerwona kartka. Vertonghen mówił nam, że miał dużo szczęścia"

- Mamy sporo niedosytu po tym spotkaniu. To był dobry mecz i szkoda nam przede wszystkim tych straconych bramek. Benfica Lizbona przyjechała, a była chwila, że grali na czas. Chcieliśmy grać z nimi na swój sposób i ofensywnie. To nam się udało i myślę, że kibice mogli być zadowoleni z naszej gry - mówił kapitan Lecha w meczu z Benfiką, Tymoteusz Puchacz w pomeczowej rozmowie dla TVP Sport. 

Wiele z niewykorzystanych sytuacji w drugiej połowie po meczu piłkarze Lecha będą jeszcze długo rozpamiętywać. - Wiemy, że Kaczarawa miał na nodze piłkę meczową, mamy to w głowach. Bardziej zapadła mi w pamięć sytuacja, w której wrzuciłem piłkę do "Skóry" (Michała Skórasia - przyp.red.), a został pchnięty. To była czerwona kartka! Vertonghen mówił Mikaelowi Ishakowi przy zejściu do szatni, że miał dużo szczęścia. On poczuł, że faulował w tej sytuacji - wskazał Puchacz.

Lech czeka na kolejne mecze LE. "Jesteśmy w stanie punktować"

- Czego nam zabrakło? Jakości. Pokazaliśmy dobrą piłkę, ale oddajmy szacunek Benfice. Przyjęcia kierunkowe, bramki, operowanie piłką - to wszystko było na wyższym poziomie i grali lepiej od nas. Oczywiście podnosimy coś pozytywnego z murawy, bo Benfica w wielu momentach mogła mieć z nami problem. Teraz są kolejne mecze i myślę, że jesteśmy w stanie w nich puntkować - podsumował Tymoteusz Puchacz.

Lecha w niedzielę czeka spotkanie ekstraklasy z Cracovią u siebie. Kolejny mecz w Lidze Europy rozegra już w czwartek, 29 października, gdy o 21:00 zmierzy się w wyjazdowym meczu z Glasgow Rangers.

Terminarz następnych meczów Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy:

  • 29 października, Rangers FC - Lech Poznań (21:00)
  • 5 listopada, Lech Poznań - Standard Liege (18:55)
  • 26 listopada, Standard Liege - Lech Poznań (21:00)
  • 3 grudnia, Benfica Lizbona - Lech Poznań (21:00)
  • 10 grudnia, Lech Poznań - Rangers FC (18:55)

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA