Trener Charleroi zdecydowanie ocenił Lecha Poznań. "Czuję żal"

- Normalnie nie odczuwamy stresu podczas meczu, ale tym razem stawka spotkania nieco nas sparaliżowała na początku meczu, co odbiło się w naszej grze - powiedział Karim Belhocine, trener Charleroi.

Lech Poznań wygrał 2:1 z Charleroi w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Tym samym zespół Dariusza Żurawia awansował do fazy grupowej. Kibice Lecha Poznań czekali na występy klubu w fazie grupowej europejskich pucharów od sezonu 2015/16. Był to dopiero trzeci awans polskiej drużyny do Ligi Europy, która nie "spadła" z Ligi Mistrzów.

Zobacz wideo Benevento - Inter 2:5. Skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

- W pierwszej połowie Lech był lepszy, dlatego prowadził. W przerwie powiedziałem zawodnikom, by stosowali większy pressing. Mieliśmy swoje szanse, m.in. rzut karny, w końcu strzeliliśmy jednego gola, ale później nie udało się zdobyć drugiej bramki - analizował Karim Belhocine, trener przegranych.

- Przegraliśmy z jakością przeciwnika. Przegraliśmy też przez presję, z którą się mierzyliśmy - dodał. - Normalnie nie odczuwamy stresu podczas meczu, ale tym razem stawka spotkania nieco nas sparaliżowała na początku meczu, co odbiło się w naszej grze. Czy czuję żal? Tak, na pewno. Jestem rozczarowany, ale to normalne. Na pewno możemy jednak wrócić do domów z podniesioną głową. Możemy być dumni z naszej przygody - mówił.

Losowanie fazy grupowej Ligi Europy

Lech Poznań swoich rywali pozna w piątek, podczas losowania, które rozpocznie się o godz. 13. Relacja w Sport.pl.

Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl

Przeczytaj też:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.