- Musimy uznać zwycięstwo rywali. Pozostaje nam teraz gra tylko o Ligę Europy. Wiadomo, że chcieliśmy więcej i to jest trudny moment, ale faza grupowa LE cały czas jest w naszym zasięgu - mówił Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa, która przed tygodniem odpadła w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów po porażce z Omonią Nikozja (0:2 po dogrywce).
Legia przed wtorkowym losowaniem była rozstawiona. W poniedziałek, kiedy UEFA rozlosowała pary drugiej rundy, okazało się, że nie trafi na jeden z dwóch wolnych losów, bo te przypadły Łudogorcowi Razgrad i FK Tirana.
A to oznacza, że w drodze do fazy grupowej LE zespół Vukovicia będzie musiał pokonać jeszcze dwóch rywali. Już wiadomo, że tym pierwszym będzie ktoś z pary FK Sileks (Macedonia Północna) - Drita Gnjilane (Kosowo). Spotkanie rozegrane zostanie 24 września. Znowu u siebie, przy Łazienkowskiej, jak w dwóch poprzednich rundach el. LM.
Rywalizację w LE kontynuują też dwa inne polskie zespoły: Lech Poznań, który w drugiej rundzie eliminacji zagra na wyjeździe ze szwedzkim Hammarby IF (w trzeciej na wyjeździe z OFI Kreta albo Apollonem Limassol) oraz Piast Gliwice, który podejmie austriacki TSV Hartberg (w trzeciej na wyjeździe z IFK Goeteborg albo FC Kopenhaga). Mecze drugiej rundy rozegrane zostaną 17 września.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .