Niespodzianka w LE. Manchester United przegrał z drużyną z Kazachstanu. Co za pudło!

Manchester United występujący w mocno eksperymentalnym składzie, przegrał na wyjeździe z FC Astana 1:2. Drużyna Ole Gunnara Solskjaera wcześniej zapewniła sobie awans do fazy pucharowej Ligi Europy.

W pierwszym składzie Manchesteru na próżno było szukać czołowych zawodników. Właściwie tylko Jesse Lingard to piłkarz, z którego często korzysta Solskjaer. Pozostali zawodnicy rzadko kiedy dostają szansę od Norwega. Tym razem jednak dostali, bo ani Astana miała nie być wymagającym rywalem, a Czerwone Diabły i tak miały już zapewniony awans do fazy pucharowej.

Już w 10. minucie Manchester objął prowadzenie. Luke Shaw podał do Lingarda, a kapitan United popisał się mierzonym uderzeniem zza pola karnego. Na odpowiedź kazachskiego klubu trzeba było czekać do 55. minuty, gdy Dmitrij Szomko strzałem na dalszy słupek pokonał Lee Granta.

Manchester United ma problemy. "Zwolnienie Solskjaera byłoby pokazem bezsilności" [WIDEO]

Zobacz wideo

Siedem minut później było już 2:1 dla gospodarzy. Antonio Rukavina zagrał wzdłuż bramki, a Di'Shon Bernard próbował wybić piłkę wślizgiem, ale kopnął tak niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki. Później wynik się już nie zmienił, choć United miało swoje okazje. Doskonalą szansę zmarnował m.in: Tahith Chong, co możecie zobaczyć TU.

Grupa L

  1. Manchester 5 meczów 10 punktów
  2. Alkmaar 4 m 8 pkt
  3. Partizan 4 m 1 pkt
  4. Astana 5 m 3 pkt

Manchester zawodzi także w lidze angielskiej, gdzie po 13 kolejkach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli i traci aż 20 punktów do Liverpoolu, który jest liderem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.