Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
"Legia rozegrała najlepsze spotkanie w tym sezonie"
- Co powiem Carlitosowi, kiedy w 88. minucie, przy wyniku 0:0 [taki sam wynik padł tydzień temu w Warszawie], wpuszczę go na boisko? To jest bardzo hipotetyczne pytanie - uśmiechnął się Aleksandar Vuković. - Trzeba byłoby się teraz bawić w bajkopisarza. Ale nie chcę, zostawmy to. Może poczekajmy na tę 88. minutę, może wtedy też będzie 0:0 i może tym piłkarzem, który wejdzie z ławki, będzie właśnie Carlitos - dodał trener.
Carlitos znalazł się w kadrze na rewanżowe spotkanie z Rangersami, choć cztery dni wcześniej nie pojechał z zespołem do Łodzi na mecz z ŁKS. - Pytacie o problemy Carlitosa, a z mojej strony słowo problem nie padło. Na szczęście Carlitos nie miał i nie ma żadnych problemów. I to mnie bardzo cieszy, bo jest tutaj z nami. Biorę go pod uwagę przy ustalaniu składu na jutrzejszy mecz. A dlaczego nie grał w meczu z ŁKS? Bo tak, po wspólnej rozmowie, postanowiliśmy. Ale zostawmy to. To już jest za nami - uciął dalszą dyskusję Vuković.
Ale dyskusja nadal jest, bo wiadomo, że za tymi kwestiami nie kryje się nic innego, jak chęć transferu. O tym, że Carlitos chce odejść z Legii, usłyszeć można było już kilka tygodni temu. Od kiedy Vuković zaczął pomijać Hiszpana przy ustalaniu składu. Teraz wcale nie jest powiedziane, że odejdzie. A nawet jeśli, to wcale nie musi odchodzić szybko. Bo choć okno transferowe w Polsce zamyka się 2 września, to w Zjednoczonych Emiratach Arabskich otwarte jest do końca miesiąca. A to właśnie ten kierunek wymienia się w kontekście transferu Carlitosa.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Aplikacja Football LIVE Sport.pl