Wideo pochodzi z serwisu VOD
Początek wcale nie wskazywał, że Legia Warszawa wygra czwartkowe spotkanie tylko 1:0. Swoje okazje marnowali Sandro Kulenović czy Carlitos. Nie pomylił się tylko Mateusz Wieteska, który w 9. minucie trafił głową po dośrodkowaniu Waleriana Gwili z rzutu rożnego. - Zwycięstwo nas cieszy, choć wniebowzięci nie jesteśmy. Ale 1:0 to wartościowy wynik przed rewanżem w Finlandii - zaczął pomeczową konferencję Aleksandar Vuković. I mówił dalej: - Powinniśmy zagrać lepiej i stać nas na to, żeby tak było. Jednak spokój i wynik, to są rzeczy powiązane ze sobą. Lepszy wynik, to spokojniejsza gra. Niemniej uważam, że rezultat jest sprawiedliwy. Wiadomo, że mogło, powinno być 2:0, ale trzeba szanować tę zaliczkę.
Na czwartkowej konferencji Vuković po raz kolejny przypomniał, że Legia jest wciąż w procesie budowania formy. - Chcemy grać lepiej, ale to nie stanie się z dnia na dzień. Nie apeluję teraz o czas, choć jest on nam potrzebny. Chcę tylko powiedzieć, że w tej drużynie naprawdę jest potencjał. I on w końcu zacznie być w pełni wykorzystywany. A kiedy? Dobre pytanie... Ale nie chcę zachowywać się jak trener Michał Probierz, czyli przychodzić na konferencję z ziarenkami i doniczką. Prawda jest taka, że wiąż jesteśmy w okresie przejściowym. I na pewno za tydzień będziemy musieli solidnie zapracować na awans, choć rezultat z tego meczu stawia nas w lepszej sytuacji - podkreślił Vuković. Rewanżowe spotkanie Legii Warszawa z Kuopionem Palloseura w czwartek o 18.