Największe triumfy święcił z Chelsea, ale karierę zakończył w koszulce rywali. W Arsenalu, który w czwartek przegrał z Chelsea 1:4 w finale Ligi Europy. Porażka jest tym bardziej bolesna dla Kanonierów, że po raz drugi z rzędu zabraknie ich w Lidze Mistrzów. Zawodnikom Unaia Emery'ego miejsce w tych rozgrywkach dawało tylko zwycięstwo. - Zrobiłem wszystko, co mogłem. Mimo, że zakończyliśmy sezon z pustymi rękoma, to niczego nie żałuję. Jestem z siebie dumny - stwierdził Cech.
Arsenal rozgrywki w tym sezonie zakończył na piątym miejscu w lidze. - Szkoda, bo zasłużyliśmy przynajmniej na jedno trofeum. Pracowaliśmy bardzo ciężko. Ale wszystko, czego nauczył się zespół, nie pójdzie na marne. To będzie procentować w kolejnych latach - dodał Cech, który już na początku roku ogłosił, że odchodzi na sportową emeryturę. - Do końca czerwca jestem piłkarzem Arsenalu. Co będzie później? Zobaczymy - uciął czeski bramkarz. Od jakiegoś czasu większość brytyjskich mediów podaje, że 37-latek od nowego sezonu będzie dyrektorem sportowym w Chelsea.
Cech to czterokrotny mistrz Anglii i pięciokrotny zdobywca Pucharu Anglii. W 2011/2012 wygrał z Chelsea Ligę Mistrzów, a rok później triumfował w Lidze Europy. Latem 2015 roku, za około 10 mln funtów, przeniósł się do Arsenalu.