Jeden z zawodników Valencia CF przypadkową kopnął piłką reporterkę w głowę. Na szczęście Benavent nic poważnego się nie stało. - Czy Valencia pracuje nad celnością? - tuż po całej sytuacji zażartowała na Twitterze.
Valencia wierzyła, że pójdzie w ślady Liverpoolu i Tottenhamu w Lidze Mistrzów i odrobi stratę z Londynu, gdzie przegrała z Arsenalem 1:3. Ale się nie udało, choć "Nietoperze" prowadziły u siebie już od 11. minuty, gdy gola strzelił Kevin Gameiro. Gospodarze nie poszli jednak za ciosem, za to obudzili się goście. Na 1:1 wyrównał w 17. minucie Pierre-Emerick Aubameyang. Po 45. minutach był remis.
Druga połowa zaczęła się lepiej dla "Kanonierów". W 50. minucie na 2:1 podwyższył Alexandre Lacazette. W tym momencie Valencia potrzebowała 4 goli, by awansować do finału Ligi Europy. Jednego strzeliła szybko, bo 8 minut później. Znów trafił Gameiro. Jednak w 69. minucie Aubameyang raz jeszcze pokonał Neto. Po tej bramce gospodarze stracili już resztki nadziei.
W 89. minucie Aubameyang skompletował hat-tricka, a Arsenal wygrał na Mestalla 4:2 i awansował do finału rozgrywek, gdzie zmierzy się z Chelsea.