Wielu obserwatorów określało ćwierćfinałowy pojedynek Arsenalu i Napoli mianem wczesnego finału. O ile marka obu klubów mogła zwiastować emocjonujący dwumecz, to tak naprawdę „Kanonierzy” rozstrzygnęli kwestię awansu już w Londynie. Drużyna Unaia Emery'ego zaprezentowała się świetnie przed własnymi kibicami i wygrała z Napoli 2:0 (bramki Aarona Ramseya i Lucasa Torreiry). W rewanżu na Stadio San Paolo kropkę nad i postawił Alexandre Lacazette.
O udział w półfinale Valencii przyszło walczyć z innym hiszpańskim klubem – Viallarealem. Podobnie, jak w przypadku Arsenalu, podopieczni Marcelino już w pierwszym meczu zrobili ogromny krok w kierunku 1/2 finału. Na wyjeździe Valencia ograła „Żółtą łódź podwodną” 3:1 (2 bramki strzelił Goncalo Guedes, 1 trafienie dołożył Daniel Wass). W rewanżu klub z Estadio Mestalla dopełnił formalności wygrywając 2:0 (gole Toniego Lato i Daniego Parejo).
Przed półfinałowym spotkaniem na Emirates Stadium oba zespoły zaliczyły kiepskie rezultaty w swoich ligach. W przypadku Arsenalu można mówić właściwie o fatalnej serii, „Kanonierzy” przegrali wysoko trzy mecze z rzędu (z Crystal Palace, Wolverhampton i Leicester), ale mimo tego wciąż są w grze o 4. miejsce w tabeli – aktualnie londyńczycy są na 5. pozycji w tabeli Premier League. O Ligę Mistrzów walczy również Valencia, która zajmuje obecnie 5. miejsce w La Liga i do 4. Getafe traci trzy punkty. Jednak w dwóch ostatnich spotkaniach – z Eibarem i Atletico Madryt – „Nietoperze” musiały uznać wyższość rywali. W przypadku niepowodzenia na krajowym podwórku, dla obu zespołów przepustką do przyszłorocznej Ligi Mistrzów może być zwycięstwo w Lidze Europy. Stawka dzisiejszego pojedynku jest więc niebagatelna.
Półfinałowe starcie Arsenalu z Valencią obejrzymy na antenie Polsatu Sport Premium 2. Spotkanie będzie można też śledzić w Internecie – poprzez platformy Ipla i NC+GO. Studio wystartuje o godzinie 19:00 (Polsat Sport Premium 1), a mecz rozpocznie się o godz. 21:00.