Liga Europy. Legia, Jagiellonia i Lech walczą o awans do 4. rundy eliminacji. Co musi się stać, aby polskie zespoły awansowały dalej?

Wszystkie polskie zespoły biorące udział w 3. rundzie eliminacji do Ligi Europy przegrały swoje pierwsze mecze. To nie oznacza, że straciły szanse na awans. Oto co musi się stać, aby Legia, Lech i Jagiellonia zagrały w kolejnej fazie.

Legia zagra dalej gdy...

Mistrzowie Polski przegrali w pierwszym meczu u siebie 1:2. Oznacza to, że w meczu, który rozpocznie się o 20.00, Ricardo Sa Pinto musi wygrać najlepiej różnicą dwóch lub więcej bramek, aby Legia awansowała dalej. 2:0, 3:1, 4:2 itd. to dla warszawskiego klubu wyniki, które zapewnią bezpośredni awans piłkarzom ze stolicy Polski, bez wchodzenia w dodatkowe szczegóły typu bramki na wyjeździe.

>>> Dziennikarz z Luksemburga: F91 mogło być w ostatniej fazie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Nasz cel to Liga Europy 

Również wygrana jedną bramką może dać awans, jednak tutaj sytuacja jest bardziej skomplikowana.

>>> Ricardo Sa Pinto problemów w szatni Legii się nie boi. "Moja rola to pokazanie drogi i podejmowanie decyzji w oparciu o zaufanie i szacunek: 

  • Wygrana Legii 1:0 nie daje nic polskiemu zespołowi, ponieważ w dwumeczu będzie remis i przy takim rezultacie Dudelange przejdzie dzięki większej liczbie bramek na wyjeździe
  • Wygrana 2:1 doprowadzi do dogrywki i (jeżeli to nie wystarczy) następnie do konkursów rzutów karnych.
  • Wygrana 3:2, 4:3 itd. da bezpośredni awans zespołowi Sa Pinto

Remis oraz przegrana Legii w Luksemburgu da awans zespołowi Dudelange.

Wygrany z tego pojedynku zagra ze zwycięzcą dwumeczu Alaszkert Erywań - CFR Cluj. W pierwszym meczu w Armenii wygrali goście 2:0.

>>> Dudelange - Legia Warszawa. Ricardo Sa Pinto powołał kadrę na mecz w Luksemburgu

>>> Bramkarz reprezentacji Luksemburga i F91 Dudelange dla Sport.pl: Zwycięstwo nad Legią jest bardziej wartościowe niż remis z Francją

Lech zagra dalej gdy...

Lechici o 20.15 rozpoczną mecz z KRC Genk na własnym stadionie. W pierwszym meczu Belgowie wygrali 2:0. Oznacza to, że zespół Ivana Djurdjevicia musi strzelić co najmniej dwie bramki (nie tracąc przy tym), aby doprowadzić do remisu w dwumeczu i dogrywki. Stracona bramka przez "Kolejorza" spowoduje, że mecz na pewno zakończy się po 90 minutach (plus doliczony czas), ale w takim wypadku Lechici muszą wygrać różnicą co najmniej trzech bramek, aby przejść do 4. rundy.

>>> Kibice przerywają bojkot, by pomóc Lechowi wywalczyć awans

Porażka, remis, a nawet wygrana Lecha Poznań różnicą jednej bramki będzie premiować Genk.

>>> KRC Genk - Lech Poznań 2:0. Różnica (nie tylko) klas

W kolejnej fazie zwycięzca tego pojedynku zmierzy się z wygranym dwumeczu Spartak Subotica - Broendby Kopenhaga. W pierwszym meczu w Serbii wygrało Broendby 2:0.

>>> Lech Poznań - Genk. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja TV

Jagiellonia zagra dalej gdy...

Najpóźniej, bo o 20.30 rozpocznie się mecz Jagiellonii z KAA Gent. Piłkarze Ireneusza Mamrota dzielnie się bronili w Białymstoku, ale ostatecznie stracili bramkę w 85. minucie, przez co Belgowie odnieśli bardzo ważne zwycięstwo, w kontekście awansu do kolejnej fazy.

Mimo, że przed wicemistrzami Polski bardzo ciężkie zadanie, to nie należy ich skazywać z góry na porażkę. W szczególności mając na uwadze, że w poprzedniej rundzie potrafili zremisować z Rio Ave 4:4.

>>> KAA Gent - Jagiellonia Białystok. Arvydas Novikovas: Sędzia prowadził mecz skandalicznie

Przejdźmy jednak do konkretów. Aby Jagiellonia przeszłą dalej musi tylko i aż wygrać. To oznacza, że niemal każda wygrana białostocczan w Belgii da im awans. Niemal, ponieważ jeżeli wicemistrzowie Polski wygrają "tylko" 1:0 to będzie potrzebna dogrywka. Każde inne zwycięstwo Jagiellonii różnicą jednej bramki tj. 2:1, 3:2, 4:3 itd. da przepustkę zawodnikom Mamrota do kolejnej fazy.

Remis oraz porażka Jagiellonii oczywiście spowoduje, że to Vadis Odjidja-Ofoe oraz jego koledzy będą cieszyć się z awansu do kolejnej fazy.

Zwycięzca z tego dwumeczu zagra z wygranym pojedynku FK Mariupol - Girondins Bordeaux. W pierwszym spotkaniu górą byli Francuzi, którzy pokonali ukraiński zespół na wyjeździe 3:1.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.