W czwartek drużyna Ivana Djurdjevicia w dramatycznych okolicznościach wywalczyła awans do II rundy eliminacji Ligi Europy. "Kolejorz" przegrywał na wyjeździe z Gandzasarem Kapan 0:2 i kiedy wszystko wskazywało na to, że w Erywaniu obejrzymy dogrywkę, bramkę głową zdobył Łukasz Trałka. Lech uniknął kompromitacji, ale to nie znaczy, że wstydu nie było.
W II rundzie el. LE poznaniacy zagrają z białoruskim Szachtiorem Soligorsk. Drużyna ta w I rundzie eliminacji pokonała w dwumeczu walijskie Connah's Quay. Przed tygodniem w Walii było 3:1 dla Szachtiora, który w czwartek przypieczętował awans zwycięstwem 2:0.
Szachtior Soligorsk to aktualnie 3. drużyna ligi białoruskiej, która rozgrywana jest systemem wiosna - jesień. Po 16 kolejkach zespół Siergieja Taszujewa ma na koncie 32 punkty i do prowadzącego BATE Borysów traci dziewięć "oczek".
Pierwszy mecz Szachtior - Lech w przyszły czwartek, 26 lipca, na Białorusi. Rewanż tydzień później w Poznaniu.
Liga Europy. Gandzasar Kapan - Lech Poznań. "Kolejorz" uniknął kompromitacji, ale wstyd pozostał