Liga Europy. Arsenal poradził sobie z FC Koeln, ale nie z kibicami gości

Godzinę opóźniło się rozpoczęcie spotkania Arsenalu z FC Koeln w Lidze Europy, bo organizatorzy nie byli w stanie poradzić sobie z kibicami gości.

FC Koeln do europejskich pucharów wraca po 25 latach przerwy. Na pierwszy mecz do Londynu wybrało się ponad 20 tys. fanów zespołu z Kolonii, choć mieli tylko niespełna trzy tysiące wejściówek na stadion. Problemy zaczęły się już popołudniu, gdy przemarsz grupy kibiców sparaliżował ruch w części metropolii. A potem zaczęły się problemy na stadionie.

Na obiekcie doszło do przepychanek ze stawardami, na stadion dostało się mnóstwo kibiców, którzy wejściówek nie mieli, a do tego zajmowali miejsca na całym stadionie. Musiała interweniować policja.

Tuż po godz. 20 polskiego czasu wydano komunikat, w którym oświadczono, że rozpoczęcie meczu będzie opóźnione o godzinę. Pierwszy gwizdek przełożono na godz. 22.05. - Piłkarze byli spokojni i przygotowywali się do meczu normalnie. Decyzja o rozegraniu meczu była najbezpieczniejszą opcją - stwierdził rzecznik Arsenalu.

Sytuacja się uspokoiła, ale do końca spotkania była daleka od idealnej. - Atmosfera jest niesamowicie napięta. Tysiące niemieckich kibiców dookoła nas. Nie mam pojęcia, jak do tego doszło - cytuje jednego z fanów Arsenalu serwis BBC.

Opóźniony mecz zaczął się lepiej dla piłkarzy FC Koeln, którzy objęli prowadzenie po trafieniu Cordoby już w dziewiątej minucie. Arsenal kontrolę nad spotkaniem odzyskał w drugiej połowie. W 49. minucie bramkarza gości pokonał Kolasinac, w 67. minucie gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Sancheza, a w 82. minucie rywali dobił Bellerin.

Arsenal po zwycięstwie 3:1 jest liderem grupy H, przed Crveną Zvezdą i BATE Borysów, które podzieliły się punktami (był remis 1:1), a tabelę zamyka FC Koeln.

Już jest! Świeżutki #PrzewodnikKibica od EkstraStats i Sport.pl. Kompendium wiedzy o grze wszystkich zespołów Ekstraklasy. Polecamy ----> https://sklep.przewodnikkibica.pl/

Przewodnik KibicaPrzewodnik Kibica Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.