Taką informację przekazał wiceminister sportu Mohammad Reza Davarzani. - To pewne, że obaj już nigdy nie zagrają w kadrze, bo przekroczyli czerwoną linię - powiedział w rozmowie z "New York Timesem".
W Iranie od dawna zakazuje się sportowcom występów przeciwko rywalom z Izraela. Iran nie uznaje tego kraju - choć początkowo było inaczej, bo był drugim muzułmańskim państwem, po Turcji, które uznało ogłoszoną w 1948 roku niepodległość Izraela. To zmieniło się, kiedy Iran w latach 70. zbliżył się do Egiptu.
Wrogie stosunki uległy dalszemu pogorszeniu, kiedy po przewrocie władzę w Iranie objął Ruhollah Chomeini.
Obaj piłkarze zostali potępieni przez tamtejszy parlament na specjalnej sesji. Iran to jedna z trzech reprezentacji - obok gospodarzy z Rosji oraz Brazylii - która zapewniła już sobie udział na mistrzostwach świata 2018. Obaj piłkarze byli niemalże pewni miejsca w 23-osobowej kadrze na ten turniej.