Manchester United w pierwszym meczu pokonał Celtę Vigo na wyjeździe 1:0, ale nie mógł być pewny awansu do finału. - To najważniejszy mecz w naszej historii. To bardzo ważne, żeby znaleźć się w finale europejskich rozgrywek. Będziemy walczyć bardzo ostro, bo bardzo chcemy wygrać to spotkanie - mówił na konferencji prasowej przed meczem Jose Mourinho, trener "Czerwonych Diabłów".
Niespodziewanie początek rewanżowego starcia należał do gości, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i ochoczo atakowali pole karne utytułowanego rywala. Obrońcy United nie popełniali jednak błędów, a jeśli piłkarzom Celty udawało się oddać strzał, to w bramce czujny był Sergio Romero.
W 17. minucie pewnie czujących się gości boleśnie skontrował Marouone Fellaini. Belg otrzymał doskonałe podanie od Marcusa Rashforda i strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Mourinho w drugiej połowie nakazał swoim zawodnikom bronić wyniku, uspokajać grę i zniechęcać rywali do ataków. Taktyka przynosiła skutek do 85 minuty. Wtedy Facundo Roncaglia wykorzystał dośrodkowanie Theo Bongondy i doprowadził do remisu. Chwilę później z boiska za niesportowe zachowanie wyleciał Eric Bailly i strzelec bramki dla gości, Roncaglia.
W ostatniej akcji meczu doskonałą szansę na strzelenie gola dającego awans Hiszpanom zaprzepaścił John Guidetti. Szwedzki napastnik nie trafił w piłkę w polu karnym, choć w bramce nie było Sergio Romero, którego zmylił podający Claudio Beauvue.
Nie mniej emocji było w Lyonie. Po golu Kaspera Dolgerba wydawało się, że awans Ajaksu jest przesądzony. Ale gospodarze nie odpuścili. W samej końcówce pierwszej połowy, Alexandre Lacazette strzelił dwa gole i nadzieje odżyły. Do dogrywki brakowało dwóch goli - w Amsterdamie Ajax wygrał 4:1. Lyon walczył z całych sił. Na boisku wszedł Maciej Rybus i fantastyczną asystą przybliżył swój zespół do finału.
Niestety, Polaka w finale nie zobaczymy. Lyon nie był w stanie trafić po raz czwarty i z awansu do wielkiego finału cieszyli się piłkarze z Amsterdamu.
Warto dodać, że Szymon Marciniak i jego asystenci perfekcyjnie poprowadzili mecz w Lyonie.
Finał Ligi Europy odbędzie się 24 maja na Friends Arena w Solnie w Szwecji. Pierwszy gwizdek wielkiego finału o godz. 20.45.