Ogromna kara dla piłkarza za koszulkę z Putinem

Dmitrij Tarasow, który po meczu Fenerbahce Stambuł z Lokomotowem Moskwa chodził po boisku w koszulce ze zdjęciem Władymira Putina, zapłaci aż 300 tys. euro kary.

Stosunków między Turcją i Rosją są bardzo napięte, co widać było także podczas spotkania w Stambule. Przed jego rozpoczęciem autokar z moskiewskimi kibicami został obrzucony kamieniami, a służby porządkowe odebrały wszystkie flagi, które mogły sprowokować miejscowych fanów. Już po ostatnim gwizdku sędziego Tarasow zdjął koszulkę, pod którą miał inną ze zdjęciem Putina napisem: "najbardziej uprzejmy prezydent". ( pisaliśmy o tym tutaj ).

Nie doszło do zamieszek, bo zadowoleni tureccy kibice nie zwrócili na to uwagi. Ale nawet w Rosji prowokacja została skrytykowana. Tarasow tłumaczył się, że to jego hołd dla Putina. Błyskawicznie zareagowały władze Lokomotiwu. Zawodnik będzie musiał zapłacić 300 tys. euro i straci wszystkie premie. To jeszcze nie koniec, bo jeśli klub zostanie ukarany przez UEFA (zajmie się sprawą 17 marca), to t Tarasow będzie musiał pokryć wszystkie straty.

Według rosyjskich dziennikarzy to największa kara w historii moskiewskiego klubu i jedna z największych w historii rosyjskiej piłki. 28-letni Tarasow w Lokomitiwie zarabia rocznie 2,4 mln euro.

Czy poznasz piłkarza po jego karierze?[QUIZ]

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.