Mourinho nie myśli o porażce i zabiera się do pracy

Trener Realu Madryt Jose Mourinho ma już dosyć rozmawiania o feralnym pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Barceloną, które ?Królewscy? przegrali 0:2. - Już nie będę o tym rozmawiał. Już się uspokoiłem i zamierzam pracować dalej - powiedział Portugalczyk na konferencji przed następną kolejką Primera Division. - Zdjęcia są warte tysiąca słów - dodał.

Szkoleniowiec "Królewskich" wygląda na znacznie bardziej odprężonego dwie doby po porażce z Barceloną i mnożących się oskarżeniach, które padały z obu stron. Portugalczyk nie chce już nic udowadniać, bo na jego korzyść przemawiają fakty.

- Obraz jest wart tysiąca słów, a zdjęć z meczu jest bardzo dużo. Nie zamierzam dłużej o tym rozmawiać. Osoby, które nie zgadzają się z tym, co mówię, nie zgadzają się ze zdjęciami i zarzucają fotomontaż. To jest śmieszne. Już się uspokoiłem i zamierzam pracować dalej - mówił Jose Mourinho.

Mourinho na konferencji zwołanej specjalnie z okazji meczu z Realem Saragossą, które w sobotę o godz. 18 Real Madryt rozegra na własnym stadionie, chciał rozmawiać tylko o zbliżającym się spotkania. - Konferencja pójdzie gładko, jeśli będziecie zadawać pytana na właściwy temat. Pytajcie o Saragossę, bo inaczej na tym kończymy - zagroził Portugalczyk.

Nie chciał także odpowiadać na pytania związane z rewanżowym spotkaniem z Barceloną. - Myślę tylko o najbliższym meczu. Musimy spróbować wygrać. Lassana i Xabi są nieżywi, zbyt długo grali w pomocy samotnie 10 na 11 - przyznał szkoleniowiec, który zapowiedział też, że oprócz dwóch wcześniej wspomnianych piłkarzy nie wystawi w meczu 34. kolejki także Ronaldo, Raula Albiola i Pedro Leona.

Mourinho odbiera władzę Ramonowi Calderonowi ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.