Pomocnik Milanu wdał się w bójkę z drugim trenerem Tottenhamu Joe Jordanem podczas spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów. Włoch wściekł się po tym, jak francuski sędzia Stephane Lannoy nie uznał wyrównującej bramki dla gospodarzy strzelonej przez Zlatana Ibrahimovicia w końcówce spotkania. Po końcowym gwizdku wybuchło ogromne zamieszanie, a Gattuso starł się z Jordanem. Po ostrej wymianie zdań piłkarz złapał Szkota za szyję, a w powtórkach telewizyjnych widać również, że uderzył go "z byka".
- Straciłem głowę i jestem w pełni odpowiedzialny za to, co zrobiłem. To nie powinno się zdarzyć. Jordan ubliżał mi niemal przez całą drugą połowę, ale to nie usprawiedliwia mojego zachowania. Byłem zdenerwowany i wymieniliśmy kilka zdań z Jordanem. Rozmawialiśmy w dialekcie szkockim, ale nie zdradzę, co sobie powiedzieliśmy. Popełniłem błąd ponieważ to jest osoba starsza ode mnie - powiedział po całym zdarzeniu Gattuso.
Kara pięciu meczów dla Gattuso oznacza, że defensywny pomocnik Milanu będzie mógł zagrać w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów dopiero w rewanżowym meczu półfinałowym. Milan musi jednak wyeliminować najpierw Tottenham, z którym przegrał na własnym obiekcie 0:1. Rewanż odbędzie się 9 marca.
"Najgorszy był faul Flaminiego..." - mówi Redknapp ?