Jeleń zrobi to dla Barcy

Dopiero dziś okaże się, czy Irek zagra z Realem Madryt - mówi ?Metru? menedżer Ireneusza Jelenia, Tomasz Kaczmarczyk. W drugiej kolejce Ligi Mistrzów Auxerre Polaka podejmie jednego z głównych faworytów rozgrywek

Kłopoty zdrowotne polskiego napastnika to ogromne zmartwienie kibiców ze Stade l'Abbé Deschamps. To Jeleń jest najskuteczniejszym zawodnikiem AJA, to on daje nadzieje na pokonanie świetnie funkcjonującej obrony wicemistrza Hiszpanii i bramkarza Ikera Casillasa.

A zadanie jest z gatunku naprawdę trudnych, skoro nawet wybredny Jose Mourinho chwali grę obronną swoich podopiecznych. - Z tyłu spisujemy się solidnie, cieszy mnie, że w sześciu meczach straciliśmy tylko jednego gola - przyznaje portugalski trener.

Gorzej jest w ataku. W pięciu spotkaniach Primera Division "Królewscy" strzelili sześć bramek. W Lidze Mistrzów zanotowali dwa trafienia w meczu z Ajaksem Amsterdam.

- Za mało strzelamy. Przez to straciliśmy już cztery punkty - podkreśla Mourinho, przypominając, że jego zespół bezbramkowo remisował z Mallorcą i ostatnio z Levante.

Co ciekawe, sami piłkarze za taki stan rzeczy winią... trenera. Hiszpańska prasa rozpisuje się ostatnio o spięciu trenera i Casillasa. Ten pierwszy miał się narazić bramkarzowi, bo nie chciał spełnić jego prośby. Kapitan drużyny domagał się, by poranne zajęcia rozpoczynały się nie o godzinie 10, tylko o 11. Chodziło o ułatwienie życia tym zawodnikom, którzy odwożą swoje dzieci do szkół. Problem w tym, że takich graczy w kadrze "Królewskich" jest tylko dwóch - to Carvalho i Jerzy Dudek.

- Rozmawiałem z Mourinhem już kilka razy i wiem, że on nie prowadzi normalnego klubu piłkarskiego. Czasami zarządza fantastycznym zespołem, ale czasami cyrkiem - podsumowuje wielki rywal i przyjaciel Portugalczyka z Wysp Brytyjskich, trener Manchesteru United, Alex Ferguson.

Real ma swoje kłopoty, ale do Francji i tak przyjechał w roli zdecydowanego faworyta. Tym bardziej, że Auxerre idzie jak po grudzie. Drużyna z siedmiu ligowych spotkań nie wygrała żadnego (pięć remisów i dwie porażki), a w Champions League uległa 0:2 Milanowi. - Jestem rozczarowany i zaniepokojony - mówi po remisie z Nancy 2:2 szkoleniowiec AJA, Jean Fernandez.

W tym meczu nie zagrał Jeleń. - W zeszłym tygodniu Irek pojechał do Paryża na zastrzyk. Niestety, w kolanie zrobił się stan zapalny. To efekt zbyt szybkiego powrotu do treningów po zabiegu, który został wykonany latem [pod koniec czerwca Jeleń przeszedł operację kolana, po której pauzował miesiąc] - opowiada nam menedżer Jelenia, Tomasz Kaczmarczyk.

Wczoraj reprezentant Polski trenował już z kolegami i Fernandez włączył go do meczowej kadry. - Jesteśmy dobrej myśli, ale Irek i trener będą jeszcze rozmawiali i dziś zdecydują co zrobić. Irek bardzo chce zagrać, ale może być tak, że na boisko wejdzie dopiero z ławki rezerwowych - tłumaczy Kaczmarczyk.

Sam Jeleń do meczu z wielkim Realem podchodzi jak do kolejnej pięknej przygody. - Casillas jest jednym z najlepszych bramkarzy świata, a Real firmą z najwyższej, światowej półki. Fajnie zmierzyć się z takim zespołem - mówi "Metru" piłkarz. - Choć od zawsze kibicowałem Barcelonie i przed losowaniem grup marzyłem, by znaleźć się w tej samej, co zespół z Katalonii - dodaje. Na uwagę, że los dał mu szansę pogrążenia odwiecznego rywala Barcy, tylko się uśmiecha. - Jeśli zagram, nie będę miał wyjścia - odpowiada.

Wtorek w Lidze Mistrzów

Grupa E: Roma - Cluj, Basel - Bayern

Grupa F: Spartak - Żilina, Chelsea - Marsylia Grupa G: Auxerre - Real, Ajax - Milan

Grupa H: Braga - Szachtar, Partizan - Arsenal

Specjalny serwis Sport.pl - Liga Mistrzów ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.