Kłopoty zdrowotne polskiego napastnika to ogromne zmartwienie kibiców ze Stade l'Abbé Deschamps. To Jeleń jest najskuteczniejszym zawodnikiem AJA, to on daje nadzieje na pokonanie świetnie funkcjonującej obrony wicemistrza Hiszpanii i bramkarza Ikera Casillasa.
A zadanie jest z gatunku naprawdę trudnych, skoro nawet wybredny Jose Mourinho chwali grę obronną swoich podopiecznych. - Z tyłu spisujemy się solidnie, cieszy mnie, że w sześciu meczach straciliśmy tylko jednego gola - przyznaje portugalski trener.
Gorzej jest w ataku. W pięciu spotkaniach Primera Division "Królewscy" strzelili sześć bramek. W Lidze Mistrzów zanotowali dwa trafienia w meczu z Ajaksem Amsterdam.
- Za mało strzelamy. Przez to straciliśmy już cztery punkty - podkreśla Mourinho, przypominając, że jego zespół bezbramkowo remisował z Mallorcą i ostatnio z Levante.
Co ciekawe, sami piłkarze za taki stan rzeczy winią... trenera. Hiszpańska prasa rozpisuje się ostatnio o spięciu trenera i Casillasa. Ten pierwszy miał się narazić bramkarzowi, bo nie chciał spełnić jego prośby. Kapitan drużyny domagał się, by poranne zajęcia rozpoczynały się nie o godzinie 10, tylko o 11. Chodziło o ułatwienie życia tym zawodnikom, którzy odwożą swoje dzieci do szkół. Problem w tym, że takich graczy w kadrze "Królewskich" jest tylko dwóch - to Carvalho i Jerzy Dudek.
- Rozmawiałem z Mourinhem już kilka razy i wiem, że on nie prowadzi normalnego klubu piłkarskiego. Czasami zarządza fantastycznym zespołem, ale czasami cyrkiem - podsumowuje wielki rywal i przyjaciel Portugalczyka z Wysp Brytyjskich, trener Manchesteru United, Alex Ferguson.
Real ma swoje kłopoty, ale do Francji i tak przyjechał w roli zdecydowanego faworyta. Tym bardziej, że Auxerre idzie jak po grudzie. Drużyna z siedmiu ligowych spotkań nie wygrała żadnego (pięć remisów i dwie porażki), a w Champions League uległa 0:2 Milanowi. - Jestem rozczarowany i zaniepokojony - mówi po remisie z Nancy 2:2 szkoleniowiec AJA, Jean Fernandez.
W tym meczu nie zagrał Jeleń. - W zeszłym tygodniu Irek pojechał do Paryża na zastrzyk. Niestety, w kolanie zrobił się stan zapalny. To efekt zbyt szybkiego powrotu do treningów po zabiegu, który został wykonany latem [pod koniec czerwca Jeleń przeszedł operację kolana, po której pauzował miesiąc] - opowiada nam menedżer Jelenia, Tomasz Kaczmarczyk.
Wczoraj reprezentant Polski trenował już z kolegami i Fernandez włączył go do meczowej kadry. - Jesteśmy dobrej myśli, ale Irek i trener będą jeszcze rozmawiali i dziś zdecydują co zrobić. Irek bardzo chce zagrać, ale może być tak, że na boisko wejdzie dopiero z ławki rezerwowych - tłumaczy Kaczmarczyk.
Sam Jeleń do meczu z wielkim Realem podchodzi jak do kolejnej pięknej przygody. - Casillas jest jednym z najlepszych bramkarzy świata, a Real firmą z najwyższej, światowej półki. Fajnie zmierzyć się z takim zespołem - mówi "Metru" piłkarz. - Choć od zawsze kibicowałem Barcelonie i przed losowaniem grup marzyłem, by znaleźć się w tej samej, co zespół z Katalonii - dodaje. Na uwagę, że los dał mu szansę pogrążenia odwiecznego rywala Barcy, tylko się uśmiecha. - Jeśli zagram, nie będę miał wyjścia - odpowiada.
Wtorek w Lidze Mistrzów
Grupa E: Roma - Cluj, Basel - Bayern
Grupa F: Spartak - Żilina, Chelsea - Marsylia Grupa G: Auxerre - Real, Ajax - Milan
Grupa H: Braga - Szachtar, Partizan - Arsenal
Specjalny serwis Sport.pl - Liga Mistrzów ?