Mourinho po finale zabiera się za Real
Inter nie zdążył jeszcze nacieszyć się zdobytym w sobotę tytułem najlepszej drużyny w Europie po zwycięstwie 2:0 nad Bayernem Monachium, a już pojawiła się informacja, której w Mediolanie obawiali się wszyscy. Wielki Jose Mourinho, człowiek, który w dwa sezony zdołał przywrócić Nerazzurrim chwałę, opuszcza Inter.
- To twój ostatni mecz dla Interu? - zapytał dziennikarz niemieckiej stacji SAT1.
- Tak - odpowiedział Mourinho.
- Przechodzisz do Realu Madryt? - dopytywał dziennikarz.
- Tak - powtórzył trener (jeszcze) Interu.
Puchar zdobyty z Interem był drugim w karierze Mourinho. Pierwszy wywalczył on z FC Porto w 2004 roku. Sobotniego wieczoru Portugalczyk stał się trzecim w historii trenerem, który wygrał te prestiżowe rozgrywki z dwoma różnymi klubami. Wcześniej dokonali tego tylko Ernst Happel oraz Ottmar Hitzfeld. Dla Mourinho to jednak za mało. On chce tworzyć nową historię, przekraczać wszelkie granice. Dlatego odejdzie z Interu i będzie próbował wywalczyć puchar po raz trzeci.
- Chcę kolejnych wyzwań w mojej karierze. To dobry moment, żeby takie podjąć - mówił na konferencji po finale.
- Moja praca w Interze dobiegła końca. Dokonałem czegoś historycznego z tym klubem. Jestem smutny, że opuszczam Inter - dodał
- Znajdę motywację w innym wielkim klubie. Granie przeciw Barcelonie w Hiszpanii? Byłoby to wielkim wyzwaniem - mówił Portugalczyk telewizji Rai Sport.
Mourinho swoją deklarację o przejściu do Realu Madryt okrasił jednak po chwili nutą niepewności.
- Real wyraził zainteresowanie, owszem, ale na tę chwilę z nikim nie rozmawiałem, niczego nie podpisywałem - zarzekał się.
Nadzieję w serca włoskich kibiców wlał też prezes Interu, Massimo Moratti. - Jose nie miał przecież wielu ofert, jest wciąż mała szansa, że zostanie.
Fakt opuszczenia Interu przez Mourinho jest jednak niemal pewny. Na decyzję Portugalczyka, oprócz chęci zmierzenia się z nowymi wyzwaniami, wpłynął też klimat wokół jego osoby we włoskim futbolu.
- W Interze byłem szczęśliwy, ale nie we włoskim futbolu. Od trzech, czterech miesięcy nosiłem się z zamiarem odejścia. Nie lubię tych wszystkich komentarzy prezydentów, trenerów i prasy - zdradził Mourinho.
Sobotni finał Ligi Mistrzów toczył się pod dyktando...Bayernu. Ale Niemcy mieli tylko optyczną przewagę. Mourinho wpuścił graczy van Gaala w pułapkę. Inter bronił się mądrze i wyprowadzał zabójcze kontry. Diego Milito ukąsił dwa razy i Puchar powędrował do Mediolanu - czytaj relację z finału LM.
Galeria z finału LM. Żeby obejrzeć kliknij zdjęcie
Bayern pokonany - wielki Milito ?