Przed meczem z Interem hiszpańska prasa podkreśla, że to być może najcięższy pojedynek katalońskiej ekipy w tym sezonie. Po ponad 1000 km podróży i 14 godzinach spędzonych w autokarze, piłkarze Barcelony zmierzą się z zespołem szczwanego lisa Jose Mourinho.
- Długa podróż autobusem nie może być absolutnie żadną wymówką dla moich piłkarzy - powiedział Guardiola i dodał, że woli przejechać setki kilometrów autokarem niż oglądać mecz w telewizji.
Marca" pisze, że Barcelona jedzie do Interu by spełnić marzenia swoich kibiców i udowodnić, że wielka piłka może podróżować nie tylko samolotem, ale także autobusem.
Guardiola półżartem mówił, że cieszy się, że Inter w ćwierćfinale wyeliminował CSKA. - Gdybyśmy musieli jechać do Moskwy, musielibyśmy wyruszyć w poprzednią niedzielę - śmiał się trener Barcelony.
Wulkaniczny dym i wycieczka autokarem do Mediolanu przeszkodzą Barcy pokonać Inter? Na kilka godzin przed meczem "El Pais" ostrzega Barcelonę, że Inter ma kilku piłkarzy, który trzeba się bać. Szczególnie gazeta pisze o Wesley'u Sneijderze, którego określa jako bardzo inteligentnego i kompletnego piłkarza. "El Pais" także cytuje Guardiolę: - Nie ma porównania do naszych listopadowych meczów. Teraz gramy z Interem, który jest w wyśmienitej formie. Mogą nas zaskoczyć na wiele sposobów - mówi trener Barcelony.
Półfinał Ligi Mistrzów. Inter chce zdusić Barcelonę ?