Po stosunkowo łatwym ograniu Arsenalu Londyn w ćwierćfinale Champions League, Guradiola uważa, że przyszedł czas na trudniejszy krok. Mimo, że obie drużyny dwukrotnie starły się w tym sezonie w fazie grupowej (0:0 na San Siro i 2:0 na Camp Nou), trener Barcelony zachowuje szacunek w wypowiedziach przedmeczowych. I nie szczędzi Interowi komplementów.
- Przeciwko Aresnalowi graliśmy na bardzo wysokim poziomie, który z Interem musimy utrzymać. Chcielibyśmy stworzyć taką samą liczbę sytuacji podbramkowych, ale nie sądzę, żeby to nam się to udało. Mourinho na pewno przygotuję dobrą taktykę. Gramy z Interem, cztero albo pięcio krotnym mistrzem Włoch. Zespołem, który udanie walczy we wszystkich rozgrywkach - starał się realistycznie spojrzeć na mecz Guardiola.
Choć to właśnie Guardiola w swoim pierwszym roku pracy trenerskiej zdobył najważniejsze klubowe trofeum z Barceloną, Hiszpan nadal darzy Mourinho ogromnym respektem.
- On wygrywał w Anglii, wygrywał w Portugalii, teraz wygrywa we Włoszech. Może nie jest najlepszym trenerem na świecie, ale na pewno jednym z najlepszych. To honor grać przeciwko drużynie, którą prowadzi.
- Jose zawsze wie jaki system gry wybrać. Jest bardzo inteligentnym trenerem i zawsze ma w rękawie kilka niespodzianek. - chwalił Portugalczyka trener Barcy.
Barcelona dostała się do Mediolanu w dość niekonwencjonalny sposób - autobusem . Wszystko to przez wybuch wulkanu i zamknięte lotniska w całej Europie.
- To nie jest idealna sytuacja, grać po 14-godzinnej podróży. Ale nie mamy wpływu na wulkan. Mogliśmy zostać w domu i odrabiać na Camp Nou wynik 3-0, ale to nie byłoby zbyt komfortowe.
Na relację z meczu Inter Mediolan - FC Barcelona zapraszamy do Zczuba i Sport.pl od 20.30