Arsenal remisuje z Barceloną ?
W 85. minucie meczu kibice na londyńskim stadionie Arsenalu wstrzymali oddech. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł lider ich drużyny Cesc Fabregas. Hiszpan wziął rozbieg i włożył w swój strzał całe serce - potężnego uderzenia z rzutu karnego nie był w stanie obronić bramkarz Barcelony Victor Valdes. Gol Hiszpana był na wagę złota - dał Arsenalowi remis w ćwierćfinałowym meczu z 'Dumą Katalonii'. Radość piłkarzy i kibiców Arsenalu trwała kilkanaście sekund. Po wykonaniu rzutu karnego Fabregas złapał się za nogę. Mimo starań nie mógł chodzić - dokuśtykał do linii bocznej.
- Nie jest dobrze. Trzeba poczekać do czwartku, zobaczymy co będzie. Mam nadzieję, że jeszcze założę koszulkę Arsenalu w tym sezonie. Obawiam się najgorszego - złamania. Rzut karny wykonałem z dużą mocą, po strzale nie mogłem chodzić. Nie spodziewam się dobrych informacji - powiedział Cesc Fabregas po środowym meczu.
Do spotkania z Barceloną lider Arsenalu przystępował będąc świadom, że nie jest w pełni sprawny.
- Miałem kłopot z kością strzałkową. Kiedy wychodziłem na boisko, wiedziałem że nie mogę zagrać na 100 proc. i że coś jest nie tak. Mimo tego, aż do rzutu karnego czułem się całkiem nieźle. To było 85 minut hazardu. Mój występ z Barceloną był ryzykowny - wiedziałem o tym, ale chciałem podjąć to ryzyko. Spotkanie było fantastycznym doświadczeniem, które będę pamiętał przez całe życie. Kontuzja nie wygląda najlepiej, ale myślę, że i tak bym się nabawił wcześniej czy później przyznał Hiszpan.
Fabregas wyrównuje rezultat meczu
Najgorszej myśli jest również szkoleniowiec Arsenalu Arsene Wenger.
- Wygląda na to, że to koniec sezonu dla niego. Co do MŚ, myślę, że chyba będzie gotowy -przyznał Francuz.
Kontuzja Fabregasa nie jest tylko problemem trenera Arsenalu. W czerwcu w RPA rozegrane zostaną mistrzostwa świata, w których kadra Hiszpanii jest faworytem do tytułu, ale jednym z liderów reprezentacji jest właśnie pomocnik 'Kanonierów'.
Za tydzień rewanż Barcelony z Arsenalem zapowiada się arcyciekawie, jednak obie drużyny przystąpią do niego mocno osłabione. Po stronie Arsenalu pod znakiem zapytania stoją występy Arszawina i Gallasa - obaj doznali w środę urazów. Niezależnie od rodzaju kontuzji nie zagra Fabregas (kartki). W Barcelonie na pewno zabraknie Puyola i Pique, którzy również nie wystąpią z powodu kartek.
Anglia wstrzymała oddech! Bez Rooney'a ciężko o mistrzostwo i nie ma co jechać na mundial! Zobacz wszystkie bramki Ligi Mistrzów >