Liverpool pokonał Real Madryt 1:0 po golu Alexisa Mac Allistera. "Nadeszła 61. minuta i Szoboszlai dograł z rzutu wolnego do Mac Allistera, który z bliskiej odległości oddał celny strzał głową. W końcu kapitalnie dysponowany Courtois został pokonany" - relacjonował Hubert Rybkowski ze Sport.pl. The Reds dominowali w tym spotkaniu i mogli strzelić więcej goli, ale w kapitalnej dyspozycji był Thibaut Courtois, który wielokrotnie ratował swoją drużynę przed stratą gola.
Po spotkaniu Virgil Van Dijk udzielił wywiadu Michałowi Żyro - ekspertowi Canal+. Piłkarz Liverpoolu został zapytany o to, czy atmosfera na Enfield była kluczowa w tym spotkaniu. - Nie powiedziałbym, że to był klucz, ale na pewno był to bardzo ważny element. Wspólnie to zrobiliśmy, a atmosfera była świetna - zapewnił.
- Czasem graliśmy wysokim pressingiem, a czasem cofaliśmy się do niskiego bloku. Trzeba było dobrze bronić i myślę, że zrobiliśmy to bardzo solidnie - dodał.
Solidnie Liverpool się spisywał również podczas stałych fragmentów gry. - Mamy jakość i pozwala nam ona zagrozić każdemu rywalowi. Dziś też to pokazaliśmy. Courtois wybronił kilka dobrych okazji, ale mimo to byliśmy groźni i to miało znaczenie.
Na koniec mężczyźni ucięli sobie pogawędkę. Michał Żyro zdradził, że przed wywiadem Virgil Van Dijk pytał go, skąd jest. Ten odpowiedział, że z Polski i przypomniał, że to nie jest ich pierwsze spotkanie. - Graliśmy przeciwko sobie w jednym meczu - Ty w Celticu, a ja w Legii Warszawa.
- Pamiętam ten mecz, naprawdę. Atmosfera była niesamowita, a wszyscy na trybunach ubrani na biało. Chyba ten mecz zakończył się 2:2? - zaczął Van Dijk.
Żyro poprawił go, że w pierwszym meczu było 4:1, choć Legia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych. - Pamiętam głównie atmosferę, była naprawdę wyjątkowa. Grałeś tam, a teraz jesteś ekspertem (śmiech). Miło Cię widzieć - podkreślił.
Żyro później przypomniał Van Dijkowi sytuację z czerwoną kartką i grą Bartosza Bereszyńskiego, która pozwoliła Celticowi awansować do kolejnej rundy. - Naprawdę miło Cię spotkać. Czyli wtedy strzeliłeś dwa gole, a teraz przeprowadzasz ze mną wywiad? - kontynuował Holender.
Zobacz też: Wielkie poruszenie wokół Yamala. Lewandowski nie mógł dłużej milczeć
Na to ekspert Canal+ odpowiedział: - Tak, potem trafiłem do Wolverhampton, ale doznałem poważnej kontuzji kolana - zakończył.
Już w niedzielę 9 listopada czeka nas kolejny hit z udziałem Liverpoolu. The Reds zmierzą się z Manchesterem City. Transmisję na żywo będzie można oglądać na antenie Canal+ Extra 1.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!