Hiszpania zmaga się z gigantycznym kryzysem energetycznym. W poniedziałek doszło do awarii i przerwania dostaw prądu praktycznie w całym kraju. Z miejsca wywołało to straszne skutki dla mieszkańców. Nie działała komunikacja miejsca, a na ulicach panowała chaos. Przerwano także wydarzenia sportowe - w tym turniej WTA 1000 w Madrycie, w którym udział bierze Iga Świątek. Pod znakiem zapytania stanął też najbliższy mecz FC Barcelony.
Drużyna Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego w środę 30 kwietnia ma zagrać z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami zaplanowano akurat na Estadi Olimpic de Montjuic w Barcelonie. - Jeśli więc zasilanie nie zostanie przywrócone i prąd w Barcelonie nie wróci do normy, mecz może zostać przełożony - alarmował w poniedziałkowy wieczór portal El Desmarque.
Wydaje się jednak, że obawy były przedwczesne. Już we wtorek rano sytuacja została w miarę opanowana. Jak poinformował hiszpański dziennik "El Pais", krajowy operator sieci Red Electrica poinformował, że do godziny szóstej rano przywrócono dostawy energii elektrycznej na obszarze ponad 99 proc. kraju.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie problemy są już zażegnane. W Madrycie nadal nie działa metro. Zawieszone są także niektóre połączenia kolejowe. Na szczęście w Barcelonie sytuacja jest nieco lepsza. Według "El Pais" w mieście ponownie działa metro, choć nie wszystkie linie. Gazeta zaznacza również, że zasilanie bywa "niestabilne". Niestety premier Hiszpanii Pedro Sanchez wciąż nie podał, dlaczego w ogóle doszło do blackoutu.
Wydaje się jednak, że jeśli obędzie się bez kolejnych awarii i sytuacja nadal będzie się poprawiać, mecz Barcelona - Inter odbędzie się zgodnie z planem. Ma on rozpocząć się 30 kwietnia o godz. 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.