12 - tyle bramek w obecnej edycji Ligi Mistrzów zdobył już Raphinha, dzięki czemu jest liderem klasyfikacji strzelców rozgrywek. To tylko potwierdza, jak kapitalny sezon rozgrywa Brazylijczyk, uchodzący za jednego z faworytów do Złotej Piłki.
Po meczu z Borussią Dortmund (4:0) Brazylijczyk, który zdobył jedną z bramek, udzielił wywiadu stacji CBS Sports Golazo. Tam już na samym początku Thierry Henry zapytał go o to, jak widzi swoje szanse na wspomnianą nagrodę magazynu "France Football"? Przy założeniu, że kataloński zespół dalej będzie prezentował się tak dobrze.
Zobacz też: Taki transparent kibice Betisu wywiesili przed Jagiellonią. Kiedyś nie do pomyślenia
28-latek odpowiedział wprost. - Nie zaprzątam sobie głowy Złotą Piłką. Chcę wygrywać z Barceloną, to dla mnie najważniejsze - zaznaczył. Chociaż dał do zrozumienia, że jedne sukcesy mogą przełożyć się na kolejne. - Moim celem są trofea drużynowe, z nimi przyjdą nagrody indywidualne - podkreślił. A następnie dodał: - Najważniejsze jest dla mnie zdobywanie tytułów, o czym marzyłem od małego.
W obecnym sezonie Brazylijczyk już sięgnął z zespołem po Superpuchar Hiszpanii. A może do tego dołożyć jeszcze trzy trofea, poza LM Barcelona ma szanse na triumf w La Lidze (na osiem kolejek przed końcem ma 4 pkt przewagi nad wiceliderem) oraz w Pucharze Króla (w finale zagra z Realem Madryt).
O tak dobre wyniki z pewnością byłoby trudniej bez kapitalnej gry Raphinhi, którego bilans w obecnym sezonie to: 45 występów, 28 bramek oraz 22 asysty.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!