We wrześniu 2024 roku Marc-Andre ter Stegen nabawił się kontuzji rzepki w prawym kolanie. Wówczas postawiona pod ścianą Barcelona musiała w ekspresowym tempie znaleźć nowego bramkarza. Padło na "emerytowanego" Wojciecha Szczęsnego. Polak na stałe wskoczył do bramki zespołu Hansiego Flicka od początku tego roku, wygryzając Inakiego Penę.
Początkowo wszystko wskazywało na to, że niemiecki bramkarz w tym sezonie już nie powącha murawy. Tymczasem jego rehabilitacja po poważnym urazie przebiega bardzo sprawnie. Niektóre źródła nie wykluczają scenariusza, w którym 32-latek późną wiosną powróci do kadry wicemistrzów Hiszpanii.
Ostatnio najnowsze informacje w tej sprawie przekazali dziennikarze katalońskiego "Sportu". Ich zdaniem celem Marca-Andre ter Stegena jest powrót do składu Barcelony przy wykorzystaniu metody "na Thibaut Courtois". O co chodzi? W zeszłym sezonie Belg również zmagał się z poważną kontuzją, jednak wrócił do bramki Realu Madryt na... finał Ligi Mistrzów, w którym "Królewscy" pokonali 2:0 Borussię Dortmund.
Zobacz też: Burza po decyzji ws. Zalewskiego. Tak Probierz dokonał wolty
Teraz podobne plany ma ter Stegen. Niemiec za wszelką cenę pragnie wyzdrowieć, aby móc zagrać w finale Ligi Mistrzów, oczywiście jeśli Barcelonie uda się do niego dotrzeć. Ale jak wiemy, chęci nie zawsze idą w parze z rzeczywistością. A ta wygląda następująco - z Wojciechem Szczęsnym w bramce Barcelona nie przegrała jeszcze żadnego spotkania.
Od stycznia Polak rozegrał w sumie 16 meczów, w których wpuścił 16 goli i zachował osiem czystych kont. Hansi Flick niejednokrotnie podkreślał, że 34-latek stał się filarem drużyny i zapewnia jej mnóstwo jakości. Co więcej, jeśli zdrowy ter Stegen faktycznie chciałby zagrać w Lidze Mistrzów, najprawdopodobniej Katalończycy - zgodnie z regulaminem UEFA - musieliby wpisać go w miejsce polskiego golkipera, co wydaje się mało prawdopodobne.
- Nie mogę narzekać na los. Muszę być bardzo wdzięczny za to, jak mnie potraktował. Gra dla Barcelony jest czymś bardzo ekscytującym, ponieważ grasz bardzo piękny futbol, coś zupełnie innego od tego, czego doświadczyłem do tej pory - mówił ostatnio były bramkarz reprezentacji Polski, odnosząc się również do wygasającego kontraktu.